Zygmunt Białas Zygmunt Białas
909
BLOG

Amerykański dziennikarz o polityce Władimira Putina

Zygmunt Białas Zygmunt Białas Polityka Obserwuj notkę 6

Przeglądam dwa niemieckie portale (welt.de; spiegel.de) i dostrzegam, że Niemcy dali już sobie spokój z antyrosyjską i antyputinowską propagandą. Polscy dziennikarze zostali w tyle i dalej piszą teksty zatytułowane:

---  "Rosja miesza w ukraińskim kotle";

---  "Idą hordy Rosjan. Ukraina szykuje się na wojnę";

---  "Putin to były oficer KGB, który myśli, jak oszukać".

Także poważni analitycy idą tym tropem. Paweł Zyzak pisze:

"Ważniejsze od tego, co dzieje się w zmęczonej głowie Putina, jest to, jak ukraińskie władze poradzą sobie z międzynarodową „pomocą” oraz kto i na jakich warunkach będzie im tejże udzielał. A jeszcze ważniejsze, jak będzie wyglądał układ geopolityczny za dwa lata, kiedy odejdzie Obama, pod którego nosem w Rosji wyrosły poststalinowskie elity. Moskwa jest i była silna słabością vide bezmyślnością Zachodu".

Jeszcze dalej w swych wnioskach posuwa się prof. Andrzej Zybertowicz, pisząc:

"Zachód to cywilizacja wolności i dostatku. A na wschód od Zachodu, czyli od Bugu, panuje cywilizacja kłamstwa i zniewole­nia. (...) wybór wy­gląda jasno i pro­sto: albo wolność i dostatek, albo uległość wobec kłamstwa. Po której stronie jesteś?

W grze propagandowej, którą Rosja i armia jej sługusów, tudzież niedouczonych ga­piów, prowadzi także na polskich ziemiach i w polskich umysłach, chodzi właśnie o to, by saldo było niewyraźne"

"Agresja Putina na Krym wzięła się z faktu, iż Ukraińcy – przynajmniej ci najbardziej aktywni i odważni – jasno powiedzieli: chcemy być częścią cywilizacji wolności!"

Tak więc i profesorski przekaz jest jednostronny i - niestety - propagandowy. Ciągle brakuje, szczególnie w mainstreamowych mediach wszechstronnej analizy wydarzeń związanych z Ukrainą. Nie mamy też porządnych opracowań, dotyczących Rosji i prezydenta Władimira Putina. Poniższy artykuł, napisany przez amerykańskiego dziennikarza Alcibiadesa Bilzeriana, uzupełni - mam nadzieję - naszą wiedzę w tym zakresie. Polską wersję publikuję za portalem  gazetawarszawska.com, link:   http://gazetawarszawska.com/2014/03/30/czy-wladimir-putin-jest-najwiekszym-przywodca-naszych-czasow/

 

Czy Władimir Putin jest największym przywódcą naszych czasów? Is Vladimir Putin The Greatest Leader of Our Time?

Posted by Marucha w dniu 2014-03-30 (niedziela)

Wielu mieszkańców Zachodu ma negatywną opinię na temat prezydent Rosji, Władimira Putina, ponieważ tamtejsze media w stronniczy sposób kreują jego wizerunek.

Gdyby wierzyć we wszystko, co podaje się na jego temat w Ameryce, to Putin jest bezwzględnym dyktatorem, który osiągnął swą władzę z powodu urodzenia się we właściwej rodzinie – podczas gdy w rzeczywistości urodził się w rodzinie robotniczej, a jego poparcie wśród obywateli jest wyższe, niż wszystkich jego zachodnich odpowiedników.

Przez osiem lat rządów Putina gospodarka rosyjska odnotowywała każdego roku wzrost, który zakumulował się do ponad 70%. W okresie tym inwestycje wzrosły o 125%, przemysł o 76%, a zakres biedy spadł o 50%. Przeciętne wynagrodzenie wzrosło z 80 dolarów do 640 dolarów miesięcznie, a klasa średnia zwiększyła swą liczebność z 8 milionów do 55 milionów.

 

 

Analitycy jako źródła tych imponujących osiągnięć gospodarczych wskazują na silny “macromanagement”, napływ kapitału, reformę polityki fiskalnej oraz światowy wzrost cen energii (Rosja jest wielkim eksporterem ropy naftowej i gazu).

Putin w mądry sposób powrócił do energii jądrowej i umieścił Rosję w pozycji mocarstwa energetycznego, od którego Europa została uzależniona. Zainwestował także w Rosji m.in. w infrastrukturę wodociągów.

Wśród innych dokonań Putina należy wymienić wprowadzenie 13-procentowego podatku liniowego oraz obniżenie podatków dla osób prawnych z 35$ na 24%. W efekcie Putin utrzymał niezwykle wysokie poparcie wśród Rosjan, wygrywając wybory na swą drugą kadencję 71 procentami głosów.

Osiągnięcia Putina stają się jeszcze bardziej imponujące, gdy zdamy sobie sprawę, iż miał do czynienia z jednym z najgroźniejszych gangów na świecie.

Tzw. “rosyjska mafia”, kierowana przez znanych gangsterów-miliarderów, wykorzystujących podwójne obywatelstwo w krajach nie uznających ekstradycji (jak np. Izrael) do unikania wymierzenia im sprawiedliwości, jest odpowiedzialna za niewolnictwo seksualne, handel bronią, handel narkotykami – oraz za szalejącą korupcję, z którą Rosja boryka się od chwili upadku Związku Radzieckiego.

Putin wielokrotnie ryzykował życiem, aby stawić opór gangsterom, lecz ostatecznie doprowadził wielu z nich przed sąd. Mimo tego, w Rosji w więzieniach siedzi mniej ludzi, niż w Stanach Zjednoczonych.

Amerykańskie media rutynowo kwestionują integralność wyborów w Rosji. Nikt jednak nie może przedstawić dowodów na jakiekolwiek oszustwa wyborcze ze strony Putina – natomiast istnieją mocne dowody na to, iż amerykańska Partia Republikańska dokonała wiele takich oszustw przeciwko kandydatowi o nazwisku Ron Paul.

Gdy Obama otrzymywał “Pokojową Nagrodę Nobla”, a jednocześnie trzymał w łapach sznurki prowadzące do wojny w Iraku i Afganistanie – wojny, których nikt nie wypowiadał – Putin wykorzystywał wszystkie swoje wpływy, aby przeciwstawiać się i zapobiegać nielegalnym wojnom, czyli bandyckim napaściom na inne kraje.

W roku 2003 mocarstwa zachodnie użyły swoich wpływów do bezzasadnej napaści na Irak pod pozorem posiadania przez to państwo broni masowego rażenia. Wojna doprowadziła do wzrostu cen ropy naftowej oraz zamordowania około miliona (1 000 000) niewinnych cywilów. Rozsądniejsi ludzie w Waszyngtonie, podobnie jak Rosja Putina, stanowczo sprzeciwiali się napaści na Irak oraz wyrażali wątpliwości co do prawdziwości materiałów zdobytych przez amerykański wywiad. Putin, zgłaszając weto w ONZ, usiłował zapobiec katastrofalnej wojnie w Iraku, lecz potężne żydowskie lobby, AIPAC, przekonało rząd USA do zaatakowania Iraku wbrew braku zgody ze strony ONZ

Putin, podobnie jak w przypadku Iraku, stanowczo sprzeciwiał się interwencji w Libii, która również okazała się katastrofą humanitarną. Libia, z praworządnego, według międzynarodowych standardów kraju, stała się państwem w rozsypce, kontrolowanym przez elementy radykalne. Jej infrastruktura jest w dużej mierze zniszczona, a przypadki naruszania praw człowieka są znacznie gorsze i częstsze, niż kiedykolwiek za czasów Kadafiego.

Obecnie żydowskie lobby w Ameryce naciska na rozpoczęcie kolejnych, nielegalnych bo bez wypowiedzenia, wojen w Syrii i Iranie. Obie wojny doprowadziły by do dalszego, wielkiego wzrostu cen ropy naftowej i do upadku i tak już kruchej gospodarki światowej. 

Dla Putina wzrost cen ropy naftowej – głównego rosyjskiego towaru eksportowego – byłby czymś pozytywnym, Ale Putin bardziej troszczy się o humanitarne konsekwencje takich wojen, niż o korzyści finansowe dla swego państwa. Dlatego też wykorzystał prawo weta w Radzie Bezpieczeństwa, aby zablokować atak na Syrię. W zbydlęciałych amerykańskich mediach natychmiast potępiono Putina jako “obstrukcjonistę”, który chce rozpocząć kolejną zimną wojnę. Putin jednak nie zwrócił uwagi na szczekliwych kundelków, lecz po prostu pouczył Amerykanów, żeby trochę pohamowali swe “swędzenie” i skłonności do rozpoczynania coraz to nowych wojen.

Bystrość Putina w sprawach gospodarczych, jego kierowana przez poczucie sprawiedliwości polityka zagraniczna i humanitarny styl przewodzenia – to coś, czego cały świat winien pogratulować Rosji.

Gdyby tak amerykańscy prezydenci  potrafili uszanować wolność i suwerenność innych narodów,  jak to czyni Władimir Putin, nasza planeta byłaby dużo spokojniejsza.

Alcibiades Bilzerian
http://thebilzerianreport.com
Tłum. gajowy Marucha

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka