Zygmunt Białas Zygmunt Białas
1077
BLOG

Wotum zaufania - PiS znowu przegra, ale będzie dyskusja

Zygmunt Białas Zygmunt Białas Polityka Obserwuj notkę 42

Zdaje się, że z chwilą, gdy Sejm udzielił rządowi Donalda Tuska wotum zaufania, skończyła swój żywot afera podsłuchowa. 237 posłów poparło rząd, a przeciw było 203. Nie udało się i tym razem partii Jarosława Kaczyńskiego obalić rządu, który - mimo niezliczonych afer i działań szkodliwych dla Polski - trzyma się nieźle.

Zastanawiająca była i jest nieudolność posłów Prawa i Sprawiedliwości w działaniach na rzecz naszego państwa w sytuacji, gdy rząd Tuska ukazał swe prawdziwe oblicze: przedstawił się jako klika niekompetentnych i skorumpowanych polityków, załatwiających swe prywatne geszefty, dla których ostatnią wartością pozostaje działanie na rzecz dobra kraju.

Tak więc chodzili i chodzą posłowie PiS od telewizji do telewizji i wraz z dziennikarzami lub przeciw nim krytykowali, narzekali... Zastanawiać nas może to, że oni nie zwracali się do społeczeństwa, nikt nie wołał: "Chodźcie z nami!", nikt nie przedstawił własnej porządnej wizji fukcjonowania państwa sprawiedliwego i bez ciągłych afer.

 
 
Trzy dni temu klub PiS złożył wniosek o wyrażenie konstruktywnego wotum nieufności wobec gabinetu Tuska: "Jesteśmy głębiko przekonani, że jest to nasz obowiązek moralny" - mówi Jarosław Kaczyński.
 
Kandydatem na premiera rządu technicznego jest ponownie prof. Piotr Gliński, który "kandydował bez powodzenia w wyborach parlamentarnych w 1997 z listy Unii Wolności. Był członkiem tej partii od 1998 do 2000" (Wikipedia). Głosowanie, poprzedzone dyskusją (na pewno długą i burzliwą) odbędzie się na najbliższym posiedzeniu Sejmu, które jest zaplanowane na 09 - 10 lipca br.
 
Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że PiS znowu przegra. Będzie za to dyskusja. Posłowie postarają się na pewno o to, by widzowie nie mogli oderwać oczu od ekranu telewizora.
 
Zadają sobie niektórzy blogerzy pytanie, czy to kręcenie się polityków PiS wokół własnego ogona i zadziwiająca nieskuteczność są wynikiem nieudolności czy świadomej gry na funkcjonowanie w opozycji (i tylko w opozycji). Czy nie jest tak, że Prawo i Sprawiedliwość otrzymało szansę na istnienie jako partia, która jest zbyt silna, by miały szanse powstać inne ugrupowania po prawej stronie, i zarazem zbyt słaba, by móc objąć rządy?
 
Wyżej podpisany, skromny zresztą bloger z prowincjonalnego (aczkolwiek wojewódzkiego) miasta, zbyt mało dzisiaj wie, by udzielić kompetentnej odpowiedzi.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka