Ukraina - wojna domowa 06.07.2014r.

W portalu neon24.pl pisze codziennie bloger @AdNovum o wojnie domowej, toczącej się we wschodniej części Ukrainy. Polecając Czytelnikowi Salonu jego dotychczasowe i przyszłe artykuły, przedstawiam dzisiejszy tekst, link: http://adnovum.neon24.pl/post/110773,ukraina-wojna-domowa-06-07-2014r

Przewodniczący ukraińskiej Wierchownej Rady Aleksander Turczynow nazwał wczorajszą operację odzyskania kontroli nad Sławiańskiem przełomowym momentem.

„Dzisiaj nastąpił przełomowy moment w walce z terroryzmem na wschodzie naszego kraju. Separatyści próbowali zamienić Sławiańsk w symbol walki przeciwko naszej Ojczyźnie, lecz to właśnie miasto stanie się symbolem zwycięstwa niepodległej Ukrainy nad rosyjskimi najemnikami i terrorystami” - powiedział Turczynow.

Te słowa Aleksander Turczynow wypowiedział po tym, jak główne siły samoobrony wycofały się ze Sławiańska, Nikołajewki a następnie z Kramatorska, zajmując nowe pozycje obronne w Gorówce i Doniecku:

„W Sławiańsku i Kramatorsku ukraińskich wojskowych nie ma. W związku z tym siły zostały przegrupowane - część sił wyruszyła do Gorłowki, a część - do Doniecka” - poinformowali wczoraj późnym popołudniem członkowie ruchu oporu.

Kramatorsk został opuszczony przez samoobronę ze względu na zagrożenie zbombardowania miasta przez kijowskie lotnictwo, aby nie narażać życia cywilów.
Członkowie sił samoobrony wycofali się ze wszystkich punktów kontroli, a główne siły wyruszyły kolumną do Doniecka. Przez cały dzień nad miastem latały samoloty wojskowe, bojownicy DRL spodziewali się nalotów i w rezultacie postanowili oddać miasto.

Do opuszczonych przez siły samoobrony miast zaczęły wkraczać wojska ukraińskie:

"W tym samym czasie siły samoobrony w Doniecku zaczęły wzmacniać obronę miasta" – o czym poinformował rzecznik prasowy Donieckiej Republiki Ludowej.

Zgodnie z jego słowami, „nie ma doniesień o wtargnięciu ukraińskich wojsk rządowych do miasta”.

Jednocześnie biuro prasowe DRL potwierdziło, że ukraińskim żołnierzom udało się zająć Kramatorsk, Nikołajewkę i Słowiańsk, skąd do Doniecka kilka godzin wcześniej przybyła kolumna sprzętu wojskowego i pojazdów z członkami milicji ludowej.

Oczywiście te przegrupowania wojsk nie wstrzymały działań bojowych toczących się nadal na południowo-wschodnich rubieżach Ukrainy.

I tak w ciągu ostatniej doby trafiło do ługańskich szpitali około 80 rannych w wyniku ostrzału atryleryjskiego cywili. Ogień ukraińskiej artylerii koncentrował się na osiedlu Bolszej Wergunki. Wczoraj wieczorem ukraińskie siły zbrojne usiłowały przy pomocy czołgów zdobyć Krasnyj Jar, ale atak został odparty.

W odpowiedzi na to ukraińskie wojska ostrzelały rakietami "Grad" pozycje zajmowane przez siły samoobrony. Po tym zmasowanym ostrzale rakietowym wróg ponownie próbował wyprzeć siły samoobrony z rejonów Krasnego Jaru, Metalist i Aleksandrówki, ale wszystkie ataki zostały skutecznie odparte. Ukraińcy stracili w wyniku tych walk dwie haubice i około 30 żołnierzy.

Ze swej strony siły samoobrony przeprowadziły udaną operację ataku na zajmowany przez ukraińskie wojsko terenu ługańskiego lotniska cywilnego. Atak przeprowadzono za pomocą ostrzału moździerzowego oraz rakietami "Grad". W wyniku tego zniszczono znajdujące się tam: samolot IŁ-76, opancerzony wóz bojowy BRT-7, jedno działko przeciwlotnicze Zu 23-2, pięć samochodów ciężarowych i zlikwidowano około 100 żołnierzy.

Toczyły się również walki o wzgórze Saur-Grawe, które znajduje się obecnie w rękach separatystów. Zniszczono tam: jeden czołg, zlikwidowano ukraińskiego snajpera oraz ponad 70% stanu osobowego batalionu "Azow".

Przypomnę, że członkowie tego batalionu jako przysięgi używają skróconej wersji "Modlitwy ukraińskiego nacjonalisty", będącego przysięgą członków banderowskich organizacji militarnych OUN i UPA.