Są pilne i ważne sprawy, dziejące się w Polsce, o których chciałby parę słów napisać, więc dzisiejsza relacja blogera @AdNovum zdaje się być teraz ostatnim przedrukiem jego sprawozdań na moim blogu. Link do oryginału: http://adnovum.neon24.pl/post/110839,ukraina-wojna-domowa-08-07-2014r
Wojna domowa na Ukrainie przechodzi w rozstrzygającą fazę. Teraz decydują się losy Ługańska i Doniecka. Czy zdobycie przez kijowskie wojska Sławianska i Kramatorska okażą się pyrrusowym zwycięstwem czy też są początkiem końca sił separatystycznych?
Po zdobyciu strategicznie ważnych miast zabezpieczających od strony północnej bezpieczeństwo dwóch stolic zbuntowanych separatystycznych republik: Donieckiej i Ługańskiej, co umożliwiło wojskom reżymowym osiągnięcie przewagi taktycznej i zwiększenie możliwości manewrowych dla dużych zgrupowań wojsk na wybranych kierunkach operacyjnych, mogą one obecnie przystąpić do dalszej fazy operacji polegającej na ściągnięciu znacznych sił - szczególnie broni ciężkiej - i następnie przystąpić do okrążania tych miast.
Jest to zresztą dokładne powtórzenie taktyki, jaką zastosowano wobec wcześniej obleganych miast, co zmusiło siły samoobrony do wycofania się z nich praktycznie bez możliwości prowadzenia walk miejskich. Czy tym razem uda się skutecznie powtórzyć tą taktykę, czas pokaże?
Ale już dziś widać pewne poważne problemy z jakimi będą musieli się zmierzyć dowódcy ukraińskich sił zbrjonych.
Pierwszym i najważniejszym problemem jest rozległa przestrzeń, która nie pozwoli przy skromnych środkach materialnych, jakimi obecnie dysponuje ukraińska armia, na skuteczne przeprowadzenie operacji zamknięcia pierścienia okrążenia jednocześnie wokół Doniecka i Ługańska. Natomiast brak takiego szczelnego pierścienia trwale izolującego siły separatystyczne w okrążonych miastach daje im możliwość prowadzenia bardzo skutecznej wojny manewrowej i podjazdowej, z uderzeniami na wszystkich możliwych kierunkach działań. Jednocześnie ześrodkowanie sił ukraińskich daje im przewagę na kierunku planowanego ataku, ale jednocześnie również wymusiło ześrodkowanie sił separatystycznych, które mogą obecnie, dysponując znaczymi siłami pod jednolitym dowódzwem, prowadzić skuteczną wojnę podjazdową na dowolnych kierunkach działań operacyjnych.
Kwestią zasadniczą więc obecnie będzie, czy siłom wojsk rządowych uda się zrealizować plan szybkiego pokonania przeciwnika, gdyż czas w tym przypadku działa na ich niekorzyść.
Zatrzymując zaś się nad kwestią czasu, proszę zwrócić uwagę na fakt, ile trwało zdobywanie miast Kramatorska i Sławiańska, gdzie siły separatystyczne łącznie dysponowały nie większą ilością niż 2 tys żołnierzy, dodatkowo słabo uzbrojonych i wyposażonych w porównaniu z siłami rzadowymi. Jednocześnie należy uwzględnić fakt strat po stronie sił rządowych, jakie one poniosły w czasie oblężania wspomianych wyżej miast, gdzie w porównaniu z nimi straty sił samoobrony były minimalne.
Tak więc obecnie obserwujemy drugą fazę "operacji antyterrorystycznej", która polegać ma na wyparciu separatystów z dwóch największych miast rejonu opanowawnego przez prorosyjską rebelię.
W tym celu ukraińskie siły zbrojne koncentrują w znacznych ilościach sprzętu i siły żywej w okolicach Ługańska i Doniecka, co prowadzone jest z jednoczesnym wycofywaniem tych sił z opanowanych przez nie w ciągu ostatnich dni terenów, otwierając tym samym przestrzeń do działań dywersyjnych, prowadzonych w dowolnych wrażliwych punktach.
Dowodem na koncentrowanie dużych sił np. pod Donieckiem może być choćby ten film z dnia wczorajszego:
Natomiast innym dowodem na możliwości przeprowadzenia skutecznych operacji dywersyjnych, jakie taka koncentracja sił rządowych stwarza dla działań oddziałów samoobrony ludowej, może być pokonanie w ciągu kilku ostatnich dni silnego gniazda oporu zlokalizowanego na wzgórzach Saur-Mogiła w pobliżu granicy z FR, gdzie przy pomocy niewielkiej liczby członków milicji, wspomaganych przez ogień artylerii, czołgu i możdzierzy, pokonano doborowy odział ukraińskich formacji zbrojnych batalionu "Azow", zadając mu dotkliwe straty w ludziach (288 zabitych i rannych, w tym bardzo ciężko rannych) oraz w sprzęcie, co spowodowało praktycznie rozgromienie tego, liczącego łącznie 320 ludzi, batalionu.
A teraz przejdę do relacji z wczorajszego dnia ukraińskiej wojny domowej.
W nocy z niedzieli na poniedziałek, liczący kilkaset osób, odział milicji ludowej wkroczył do miejscowości Popasnaja, leżącej na granicy ługańskiej i donieckiej Republiki Ludowej, przejmując nad nią pełną kontrolę. To powiatowe miasto leżące w obwodzie ługańskim jest ważnym węzłem kolejowym o strategicznym położeniu militarnym.
Milicja z Ługańska zdobyła jedną z trzech wyrzutni rakiet "Grad", którymi ostrzeliwano miasto. Po naprawieniu niewielkich uszkodzeń wyrzutnia ta będzie służyła do ostrzeliwania pozycji ukraińskich wojsk rozlokowanych wokół Ługańska.
Mieszkańcy Artemowska donieśli, że żołnierze kijowskiej junty zastrzelili kobietę wraz z dwójką jej dzieci na podstawie nie potwierdzonych i nie udowodnionych informacji, że jej mąż jest członkiem milicji ludowej.
Mimo kategorycznej deklaracji, złożonej przez stronę rządową, że nie będzie prowadzony ostrzał artyleryjski i bombardowanie z samolotów Ługańska i Doniecka, w dniu wczorajszym prowadzono jednak taki ostrzał, w wyniku którego zginęły dwie osoby w trafionym przez pocisk artyleryjski autobusie miejskim. Oczywiście ostrzał miasta i dzielnic podmiejskich pociskami artyleryjskimi i rakietami trwa tam nadal.
Siły ługańskiej samoobrony przejęły wczoraj ukraiński samolot wojskowy Su-25, który zmuszony był do awaryjnego lądowania. Po naprawie niewielkich uszkodzeń samolot ten będzie wykonywał loty bojowe po stronie separatystycznych sił zbrojnych.
Nieznani sprawcy wysadzili wczoraj most kolejowy na trasie Sławiańsk-Donieck-Mariupol, odcinając w ten sposób zaopatrzenie na tym kierunku:
Trwają próby odcięcia sił separatystycznych od granicy z Federacją Rosyjską w okolicach Dołdżańska i Izwarino, ale wszystkie ataki wojsk ukraińskich są skutecznie odpierane.
Pozdrawiam.
1. www.youtube.com/watch,
2. www.youtube.com/watch,
3. www.youtube.com/watch,
AdNovum.
