W górnym prawym rogu na blogach w Salonie 24 jest widoczna i słyszalna wypowiedź: "Sankcje doprowadzą Rosję do recesji? Wprowadzone przez USA i Unię Europejską sankcje jeszcze w tym roku mogą doprowadzić do recesji".
Gdy Sikorski puszy się i gada bzdury typu "odradzałbym naruszanie suwerenności Ukrainy", a bloger Piotr Piętak (zdaje się syn znanego poety) zastanawia się, "jak pokonać Rosję", prezydent Władimir Putin podpisał dekret, zakładający ograniczenie lub kompletny zakaz importu do Rosji surowców i produktów rolno - spożywczych z krajów wprowadzających i popierających sankcje przeciw niej. Jest oczywiste, że za szczekanie w wykonaniu polskich polityków i mediów sankcje obejmą głównie Polskę.
Minister rolnictwa Marek Sawicki komentuje: "Putin wypowiedział wojnę gospodarczą Unii Europejskiej i Stanom Zjednoczonym". - Coś podobnego!!! I w tej atmosferze narodowego zaprzaństwa i idiotycznej propagandy bez znajomości języka rosyjskiego nierozważnie zamierzyłem napisać parę słów o bohaterskim pułkowniku Igorze Striełkowie.
Jest teraz osobą znaną i popularną w Rosji, a wiemy o nim tak niewiele. Nazywa się ponoć Igor Girkin, a Igor Striełkow to jego pseudonim. Urodził się w 1970 roku w Moskwie i tam mieszka ze swą rodziną. Jest historykiem z wykształcenia i - jak podają polskie media - oficerem specnazu GRU. Jako ochotnik (tak twierdzi Striełkow) uczestniczył w wyzwoleńczych operacjach na Krymie, a potem, na początku kwietnia br. przybył do Sławiańska, by pomagać w organizowaniu grup bojowych zdolnych oprzeć się najeźdźcom.
26 kwietnia został mianowany przez Denisa Puszilina wojskowym dowódcą Donieckiej Republiki Ludowej. Trzy dni później został umieszczony na liście osób, wobec których UE zastosowała sankcje. Jedną z pierwszych jego decyzji było zwrócenie się o pomoc militarną do Rosji.
"04 lipca 2014 roku, Igor Striełkow wygłosił pilne oświadczenie, w którym poinformował, że Sławiańsk może utrzymać się jeszcze około 2 tygodni. Wróg zgromadził ogromne siły militarne. Ze stanowisk artylerii rakietowej, strzelającej salwami, i artylerii lufowej codziennie ostrzeliwane są miasta. W celu przełamania oporu pospolitego ruszenia wróg ostrzeliwuje dzielnice miejskie i zabija wielu cywilnych mieszkańców, włącznie z kobietami, dziećmi i starcami. TO JEST LUDOBÓJSTWO! Przeciwnik daje radę zwiększania swoich sił dużo szybciej niż my jesteśmy w stanie je niszczyć.
JEŻELI ROSJA NIE WYSTĄPI W OBRONIE LUDNOŚCI CYWILNEJ DONBASU, TO MNÓSTWO LUDZI ZOSTANIE ZABITYCH".
Prócz powyższych informacji, które zdają się być prawdziwe, czytamy w polskiej prasie o Igorze Striełkowie jako agencie i mordercy, który jest szaleńcem, stojącym za zestrzeleniem malezyjskiego boeinga 777. Są to informacje oparte na danych ministra Awakowa oraz "Ukraińskiej Prawdy", która ma się tak do prawdy jak niezalezna.pl do niezależności.
