Komentuj, obserwuj tematy,
Załóż profil w salon24.pl
Mój profil
Zygmunt Białas Zygmunt Białas
1053
BLOG

Nie tylko Żydzi cierpieli w czasie okupacji

Zygmunt Białas Zygmunt Białas Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 14

Role zostały rozdane: "Żydzi w opowieści o II wojnie światowej są good guys, a Polacy są bad guys" (przy tym okupanci i mordercy niemieccy 'wyparowali'). I nie wolno sprzeciwiać się dogmatowi, który brzmi: "Polacy są antysemitami".

W "Gazecie Wyborczej" ukazał się wywiad z Baruchem Bergmanem, link:  http://wyborcza.pl/duzyformat/1,141112,16772148,Ani_jednego_dobrego_Polaka.html  - 89-letnim Żydem, urodzonym w Poznaniu, mieszkającym teraz w USA. Wspomina Bergman czasy przedwojenne tak:

"Poznań był pełen antysemityzmu. Tam liczył się tylko Dmowski i ksiądz Maksymilian Kolbe, który ział nienawiścią. Dzięku niemu ja doświadczyłem tylu upokorzeń ze strony Poloaków. Dzięki księdzu Kolbe! (...) Nie miałem ani jednego polskiego kolegi. Nikt się ze mną nie chciał bawić. Byłem parszywym Żydem!"

W czasie okupacji "wprowadzono przepisy, że Żydzi są wyjęci spod prawa". Kto wprowadził te przepisy i jak też żyło się Polakom, dowiadujemy się pośrednio: "Jak dostałem ten ausweis, to czułem się ważny, bo Niemcy zatrzymywali Polaków na każdym rogu".

Pyta dziennikarz Rafał Betlejewski z Radia RDC: "Jakie postawy obserwował pan po stronie polskiej?"

Odpowiada rozmówca: "Społeczeństwo polskie w Warszawie cierpiało na obłęd narodowy. Jak witałem się z kolegami, którzy nie wiedzieli, że jestem Żydem, mówiliśmy zamiast 'dzień dobry!' - 'te surwysyny Żydy!'. W każdym sklepie warszawskim był wtedy afisz, że jest wystawa, która tytułuje się "Żydowska zaraza".

Betlejewski: "To była wystawa zrobiona przez Polaków?"

Bergman: "Nie. Przez Niemców".

Wypowiada też rozmówca zdanie, które wybite jest dużymi literami na pierwszej stronie GW: "Obłęd narodowy [Polaków] był tak bezgraniczny, że podczas tych prawie sześciu lat ja nie spotkałem ani jednego dobrego Polaka. Ani jednego".

Przypomnijmy, że Baruch Bergman skończył 89 lat i jego opowieść nie do końca jest jednolita i konsekwentna, więc nie zawsze udało się prowadzącemu wywiad uzyskać wzorcowe wypowiedzi rozmówcy:

Betlejewski: "Ma pan żal do Polaków?"

Bergman: "Nie. Mam tylko żal do Niemców. Nie tylko żal, ale i nienawiść".

Betlejewski: "Czy widział pan kiedykolwiek, jak Polacy mordują Żydów?"

Bergman: "Nie. Polacy nienawidzili Żydów, ale nie mordowali".

Prof. Jan Hartman, wnuk rabina i syn czołowego działacza KOR udzieliłby na pewno bardziej konsekwentnie antypolskich odpowiedzi. Pisał kiedyś na swym blogu:

"A przed kim ukrywali się Żydzi? Czy chodziło może o to, że po każdej ulicy spacerowały patrole niemieckie, zaglądając to tu, to tam, w poszukiwaniu ukrywających się Żydów? Otóż bynajmniej. Tymi, których strzec się musieli Żydzi i z powodu których musieli się ukrywać w chlewach i pod podłogą, byli właśnie owi polscy sąsiedzi, mogący wydać ich Niemcom albo granatowej policji. To ich – sąsiadów – obawiano się najbardziej bezpośrednio. To ich zatwardziały antysemityzm budził jak najbardziej uzasadniony lęk zaszczutych Żydów". - Por. link:  http://zygumntbialas.neon24.pl/post/99857,czy-polacy-mieli-obowiazek-ratowania-zydow

A przecież Polacy też cierpieli. Zginęło ich w czasie II wojny światowej ponad trzy miliony. Byli tacy, którzy wydawali Żydów, ale także Żydzi denuncjowali Polaków. Nierówno zdają się być dzisiaj przypisane zasługi i winy,

Niezbyt często znajdzie się na Zachodzie historyk taki jak prof. Richard Lukas, o którym wspomniałem rok temu w notce, link:  http://zygumntbialas.neon24.pl/post/77496,czy-polacy-sa-bad-guys  -

"Portal bibula.com przedrukował wywiad z prof. Richardem Lukasem, autorem książki "Zapomniany Holocaust", napisanej w 1986 roku i teraz wydanej w Polsce.

"Gdy w latach 80-tych brałem sie za pisanie swojej książki - mówi profesor - postanowiłem sprawdzić, co amerykańscy historycy napisali już do tej pory o cierpieniach Polaków podczas wojny. Okazało się, że... nic. Książek o cierpieniu Żydów w Polsce były już zaś tysiące. Taka sytuacja to kuriozum, zważywszy na to, że ilościowo straty wojenne wśród Polaków katolików były mniej więcej takie same jak wśród Polaków Żydów. Stąd też wziął się mój pomysł na tytuł".

Profesor Richard Lukas podaje liczne przykłady na zniechęcanie historyków i publicystów w USA do zajmowania się sprawą ofiar wśród Polaków podczas okupacji niemieckiej. Pierwsze skrzypce gra "New York Times", który gani i separuje samodzielnych badaczy i wywyższa książki typu "Sąsiedzi" Jana Tomasza Grossa. Role zostały rozdane: "Żydzi w opowieści o II wojnie światowej są good guys, a Polacy są bad guys" (przy tym okupanci i mordercy niemieccy 'wyparowali'). I nie wolno sprzeciwiać się dogmatowi, który brzmi: "Polacy są antysemitami". 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura