Komentuj, obserwuj tematy,
Załóż profil w salon24.pl
Mój profil
Zygmunt Białas Zygmunt Białas
823
BLOG

Ukraina - najemnicy z Europy walczą przeciw powstańcom

Zygmunt Białas Zygmunt Białas Polityka Obserwuj notkę 18

Na Ukrainie znajdują się liczni najemnicy z Europy oraz innych kontynentów. Walczą oni po stronie Kijowa przeciw rebeliantom w Donbasie. 

Söldner und Freiwillige aus Westeuropa schließen sich der ukrainischen Bataillon Asow an, um gegen die Rebellen zu kämpfen. (Foto: dpa)

To są często Czeczeni, ale też obywatele Francji, Polski, Hiszpanii, Włoch, Danii czy krajów nadbałtyckich i skandynawskich - informuje BBC. Kto tę akcję finansuje, nie jest oczywiste.

Uczestnicy mają różne motywacje do walki na Ukrainie. Szwed Mikael Skillt walczy na przykład w prawicowo - radykalnym batalionie Azow. W wywiadzie, udzielonym BBC, mówi on, że walczy dla "białej rasy". Skillt służył wcześniej w szwedzkiej gwardii narodowej. Powstańcy wyznaczyli 5 150 euro za jego głowę.

Były francuski spadochroniarz Gaston Besson jest również członkiem batalionu Azow. To jemu, obok innych, powierzono rekrutację dalszych cudzoziemskich ochotników. Używa on do tego głównie swój Facebook - Account.

"Nie jesteśmy najemnikami. Jesteśmy ochotnikami, którym się nie płaci, i którzy walczą o słuszną sprawę" - mówi Besson. Jednakże otrzymują międzynarodowi najemnicy wysokie wynagrodzenie. Całkiem bez zapłaty nie mógłby przecież Besson być na Ukrainie. Kto mu jednak płaci, nie wiadomo.

Taka już natura rzeczy, że najemni żołnierze milczą o zleceniodawcach. To odnosi się również do ochotników, finansowanych przez Rosję: ci powiedzieli w lecie, że spędzają swój urlop we wschodniej Ukrainie, by wesprzeć swych rodaków.

Przykładowo - przeciętny żołd amerykańskiego najemnika wynosi 141 166 dolarów za jeden rok służby - informuje "The Labor Educator". W 1990r. osiągnęła branża prywatnej służby wojskowej obrót 55,6 miliardów dolarów. W 2010r. obrót ten wynosił około 200 mld dolarów.

Także Czeczeni z Danii opuszczają kraj, by walczyć na Ukrainie przeciw prorosyjskim rebeliantom. Aktualnie jest podobno siedem osób, uczestniczących w walkach, dowodzonych przez Munajewa. Isa Munajew mieszka w Birkerod i jest znaną postacią w społeczności duńsko - czeczeńskiej. On sam określa się jako "minister czeczeńskiego rządu na emigracji".

Jeden z "ochotników" potwierdził, że wszyscy ci bojownicy znają się ze sobą i że nie są motywowani religijnie: "Jemy i żyjemy wspólnie z Ukraińcami. (...) Jeśli idzie o religię, to można by pójść do Syrii, gdzie nawołują do dżihadu".Jednakże wojna na Ukrainie przypomina wojny w ich czeczeńskiej ojczyźnie. Chodzi o to - mówią żołnierze - by powstrzymać powrót Związku Sowieckiego.

Claus Mathiesen z akademii wojskowej Forswarsakademiet w Danii uważa, że powracający z ukraińskiej wojny domowej stanowią niebezpieczeństwo dla Danii. Nie będzie - według niego istotnej różnicy z islamskimi bojownikami, wracającymi z Syrii.

Także po drugiej stronie walczą cudzoziemscy ochotnicy, którzy pochodzą zarówno z państw zachodnich, jak i z muzułmańskiego Kaukazu. Przybywają też z Czeczenii. Profesjonalnym zabójcom jest obojętne, przeciw komu walczą. Narodowość nie odgrywa żadnej roli, bo zarabiają pieniądze za dokonywanie morderstw. Jeśli zlecenie nakazuje, strzelają też do swych rodaków.

Przetłumaczył: Zygmunt Białas

 

Link do oryginalnej wersji:  http://deutsche-wirtschafts-nachrichten.de/2014/10/15/ukraine-soeldner-aus-europa-kaempfen-gegen-rebellen-im-osten 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka