Komentuj, obserwuj tematy,
Załóż profil w salon24.pl
Mój profil
Zygmunt Białas Zygmunt Białas
1123
BLOG

Czy Obama szykuje nam wojnę?

Zygmunt Białas Zygmunt Białas Polityka Obserwuj notkę 79

Wygląda na to, że tak.

Pisze na ten temat w portalu neon24.pl bloger @Marx 8888 w artykule pod znamiennym tytułem "Niebezpieczna zabawa z misiem":

"... wszyscy wiedzą, że na Ukrainie trwa regularna wojna i że to nie jest lokalny konflikt, ale starcie NATO z Rosją i że w tym wypadku NATO jest agresorem, bo występuje daleko od własnych granic i miejsc zamieszkania swoich obywateli. Każdy, kto ma trochę oleju w głowie, zdaje sobie sprawę, że weszliśmy w spiralę i że z niej nie ma już wyjścia. W tym punkcie nie da się już zawrócić i powiedzieć ....sorry to była mała pomyłka" - por.: link:  http://brukowiec.neon24.pl/post/115858,niebezpieczna-zabawa-z-misiem

Dość niewiele przeczytamy w polskiej i niemieckiej prasie o grożącej nam wojnie, która z "zimnej" może przeistoczyć się w prawdziwie gorącą. Systematycznie informują nas o postępującej agresji Stanów Zjednoczonych portale: kresy.pl oraz Deutsche Wirtschafts Nachrichten (DWN).

Czytamy więc w DWN, że "USA planują stacjonowanie dalszych oddziałów pancernych w Polsce, Rumunii i Bułgarii. Wiceprezydent PE Jacek Saryusz - Wolski liczy się z wielką wojną między Ukrainą i Rosją. Kreml natomiast grupuje swe wojsko na Krymie".

In den vergangenen zwei Monaten gab es in Osteuropa 29 militärische Aktivitäten der USA. (Grafik: US-Verteidigungsministerium)

Informuje DWN w innym artykule: "Grupa hackerska Cyber Berkut opublikowała na swej stronie kopie dokumentów, dotyczących dostarczenia amerykańskiej broni na Ukrainę. Prócz rakiet obronnych, granatników i karabinów snajperskich otrzymał Kijów także wyposażenie dla łodzi i podwodnych łodzi bojowych. NATO zamierza też przesyłać broń oficjalnie poprzez Litwę" - por.: link:  http://deutsche-wirtschafts-nachrichten.de/2014/11/27/cyber-berkut-hacker-veroeffentlichen-liste-von-us-waffen-in-der-ukraine/

Także Niemcy przymierzają się do wysłania silników Diesla dla ukraińskiej armii. Przypomnijmy tu, że przed około miesiącem minister obrony Tomasz Siemoniak zarządził przegrupowanie wojsk polskich, lokując większą część oddziałów przy granicy wschodniej.

Konkretnym działaniom, zmierzającym do eskalacji napięcia i ewentualnie wywołania wojny, towarzyszy zmasowana propaganda. Odnotujmy niektóre wypowiedzi wysoko postawionych polityków:

--- wiceprezydent USA Joe Biden: "Rosja zapłaci wysoką cenę";

--- prezydent Litwy Grybauskaite: "Rosja to drapieżny sąsiad z krwią na rękach";

--- Donald Tusk: "Rosja to nie strategiczny partner UE, lecz jej strategiczny problem".

Większość społeczeństwa polskiego daje się nabierać na te i podobne manipulacje i kłamstwa, i choćby biernie wspiera agresywną politykę Obamy i USA. Nie warto. Rosja nie jest agresorem w tej wojnie.

Na potrzeby eskalacji napięcia wypowiada się były doradca, a dziś przeciwnik Putina, Andriej Iłłarionow w TVN o Smoleńsku, a polska ambasador Katarzyna Pełczyńska - Nałęcz upomina się ni stąd ni zowąd o zwrot smoleńskiego szmelcu, nazywanego wrakiem Tu-154M. Twierdzi przy tym: "Ta sprawa negatywnie wpłynie na wizerunek Rosji".

Jest nadszarpnięty mocno ten wizerunek, m.in. przez wmawianie społeczeństwu w Polsce i na Zachodzie, że armia rosyjska uczestniczy w wojnie domowej na wschodzie Ukrany. Jednak mówił niedawno ukraiński oficer Aleksander Taran:

"Ma u nas miejsce intensywne naprężenie sytuacji, z tego powodu, że z ługańskiej i z donieckiej strony są obecne wojska rosyjskie. W Ługańsku obwieźli mnie po ich terytorium, prawie 300 km, pokazywali rozliczne miejsca, gdzie mają miejsce walki. Kozactwo, które przyszło z Rosji, widziałem, ochotników rosyjskich widziałem, regularnych wojsk rosyjskich nie widziałem".

Pozostaje nam wiara, iż jednak rozsądek zwycięży.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka