Zygmunt Białas Zygmunt Białas
626
BLOG

Jan Tomasz Gross o antysemityzmie Polaków

Zygmunt Białas Zygmunt Białas Społeczeństwo Obserwuj notkę 15

Po wydarzeniach w Paryżu, związanych z redakcją Charlie Hebdo, opublikowano w Europie szereg artykułów, związanych z krzywdą, jakiej mieli doznawać żydzi w poszczególnych krajach.

Zaroiło się od tekstów, poświęconych 'antysemityzmowi', który też ani myśli zaniknąć, a nawet zdaje się przybierać na sile. Przepisuje dla przykładu dwa tytuły artykułów, zamieszczonych w niemieckiej prasie:

--- "Antysemityzm: francuscy żydzi chcą emigrować do Izraela";

--- "Antysemityzm: żydzi nie widzą swej przyszłości w Wielkiej Brytanii".

 

                                     Jan Tomasz Gross

Jako że w Polsce mamy swe krajowe problemy, a poza tym brak u nas muzułmanów, więc i głos antyżydowski nie był szczególnie donośny. Trzeba jednak kształtować myśli Polaków w odpowiednim kierunku i o to dba głównie "Gazeta Wyborcza".

W sobotnio - niedzielnym wydaniu GW znajdujemy artykuł, napisany przez Jana Tomasza Grossa, zatytułowany "Polski problem żydowski". Autora chyba przedstawiać nie trzeba. Zdążył on już dostatecznie skompromitować się, publikując książki, a właściwie kłamliwe agitki, skierowane przeciw Polakom.

W Wyborczej pisze Gross:

"Nazistowskiej polityce eksterminacji Żydów nie umiały się oprzeć społeczeństwa okupowanej Europy i, oprócz Duńczyków i Bułgarów, wszystkie narody wzięły udział w tej zbrodni; każde na swój sposób oczywiście".

I teraz o Polakach. Niemców jako sprawców holocaustu nie było (tak u Grossa) prawie wcale podczas okupacji:

"O polskim Kościele rzymskokatolickim trzeba powiedzieć, że zostawił w tej ważnej sprawie swoją trzodę samopas".

"Państwo Podziemne, adresując swoje działania niemal wyłącznie do etnicznie polskiej ludności, sprzeniewierzyło się etosowi obywatelskiemu, przyjmując w ten sposób de facto podział rasowy polskiego społeczeństwa, narzucony przez okupanta".

"Antysemityzm wśród Polaków był glebą, na której wyrosły zachowania stojące w całkowitej sprzeczności z wyobrażeniem etosu narodowego podług zasady 'za naszą wolność i waszą'. Brak litości i współczucia, masowe uczestnictwo w prowadzonej przez Niemców grabieży i wreszcie współudział w tropieniu i mordowaniu Żydów, próbujących ratować życie po tzw. aryjskiej stronie, miały miejsce...".

"A kiedy będziemy potrafili tę prawdę wypowiedzieć w przestrzeni publicznej, to będzie znak, że Żydzi - od tysiąca lat współgospodarze tych ziem - powoli przestają być polskim problemem".

Mocne zarzuty, skierowane w stronę Polski i Polaków. Nieprawdziwe i chciałoby się powiedzieć, że bezczelne, ale to może podpada już pod "antysemityzm", który jest tak obcy autorowi tej  notki.

Gross nie wspomniał ani słowem o eksterminacji Polaków, dokonywanej przez Niemców z iście niemiecką precyzją. Ten głos polski jest mało słyszalny, zagłuszany przez hochsztaplerów typu Grossa.

Tragiczne losy Polaków, doświadczonych boleśnie przez Niemców i Ukraińców, pozostały w pamięci ich dzieci, które nazbyt często nie chcą obnosić się ze swymi krzywdami. Dotyczy to również autora tej notki, który nie zamierza wracać do wydarzeń sprzed 70 lat i nie opisze historii swej rodziny - w połowie przetrzebionej przez niemieckiego okupanta.

Pozostaje nam trzeźwa analiza i ocena tamtych wydarzeń, no i jakiś sensowny opór wobec indoktrynacji, narzuconej przez historyków i publicystów pochodzenia żydowskiego.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo