Komentuj, obserwuj tematy,
Załóż profil w salon24.pl
Mój profil
Zygmunt Białas Zygmunt Białas
837
BLOG

Bujak chce wysłać Polaków na wojnę

Zygmunt Białas Zygmunt Białas Społeczeństwo Obserwuj notkę 31

"Byłoby fantastycznie, gdyby polscy żołnierze walczyli w Donbasie" - mówi były działacz Solidarności.

W radiu RMF FM, w audycji "Kontrwywiad" mówi Zbigniew Bujak: "Ukra­ina chce dzi­siaj ekspertów, ofi­ce­rów, bo bu­du­je armię, pro­wa­dzi wojnę. Był­bym za tym, żeby ta­kich ofi­ce­rów im po­słać. By­ło­by fan­ta­stycz­nie, gdyby pol­scy żoł­nie­rze wal­czy­li w Do­niec­ku. Wtedy po­ka­zu­je­my, że bu­du­je­my głę­bo­ki, trwa­ły, stra­te­gicz­ny so­jusz, który bę­dzie gwa­ran­tem bez­pie­czeń­stwa nie tylko na­sze­go, ale i  Eu­ro­py".

Ein Panzer der ukrainischen Armee in der Nähe von Donezk. Der US-Investor George Soros sieht die EU bereits im Kriegszustand mit Russland und fordert Milliarden-Kredite für die Regierung in Kiew. (Foto: dpa)

                           Czołg ukraińskiej armii w pobliżu Doniecka

Jeden ze współtwórców Solidarności dodał, że "Polska jest bliska zdrady Ukrainy, bo nie udziela jej potrzebnego wsparcia. (...) Jak sąsiad prowadzi wojnę z naszym śmiertelnym wrogiem, to trzeba temu sąsiadowi pomóc. Sprzedaż broni Ukrainie to wkład we wspólne bezpieczeństwo" - argumentował dalej gość Konrada Piaseckiego.

"Jestem zwolennikiem bardzo dalekiego zaangażowania się. Wspólna brygada polsko - litewsko - ukraińska powinna walczyć dziś na wschodzie Ukrainy. Wtedy pokazujemy, że budujemy głęboki sojusz. My wiemy, jak Rosja prowadzi wojnę. Nie zostawiajmy Ukraińców samych" - apelował współzałożyciel Komitetu Solidarności z Ukrainą.

Pytany, czy nie obawia się tego, że bezpośredni udział wojsk będzie de facto oznaczał stan wojny z Rosją, Zbigniew Bujak odpowiedział: "To już jest problem Moskwy. Jeżeli ona uważa, że tam nie ma ich wojska, to my w takim razie możemy deklarować, że tylko pomagamy w walce z jakimiś terrorystami na wschodzie" - wyjaśnił.

"Jak widzę, co się robi w Unii Europejskiej w sprawie Ukrainy, to jestem z postawy Polski zadowolony. Ale jak jestem w okopach Mariupola i widzę, że pomocy ze strony Polski nie ma, a oni proszą o pomoc, to jest mi wstyd" - dodał Bujak.

Pchają nas więc, Polaków, do wojny za nie nasze i nie Ukraińców sprawy. Agitatorzy ze wszystkich partii wmówili nam niebezpieczeństwo grożące ze strony Rosji i Putina.

Udana to była propaganda, oparta na kłamstwach i licznych manipulacjach. Większość społeczeństwa uwierzyła agitatorom. Jeszcze może nie wszyscy zdają sobie sprawę, że w pewnym momencie będziemy w stanie wojny. Prawdziwej wojny.

Za co? Dla kogo? Za skorumpowany rząd ukraiński? Dla finansjery amerykańskiej?

Nie ma jeszcze żołnierzy polskich w okopach Mariupola. Bujakowi wstyd. Bujak ani słowem nie wspomni o zamordowanych przez Ukraińców mieszkańcach Doniecka. On chce, by Polacy też uczestniczyli w eksterminacji ludności Donbasu.

Mija się Bujak z prawdą, gdy twierdzi, że ewentualny stan wojny z Rosją będzie problemem Rosji. To będzie - niestety - nasz problem, a właciwie głupota i nasze nieszczęście.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo