Komentuj, obserwuj tematy,
Załóż profil w salon24.pl
Mój profil
Zygmunt Białas Zygmunt Białas
794
BLOG

Dlaczego Krym tak bardzo chciał do Rosji - część druga

Zygmunt Białas Zygmunt Białas Polityka Obserwuj notkę 61

Już w nocy z 20 na 21 lutego 2014 roku zaczęły się pogromy na Ukrainie. Te odrażające przestępstwa - umyślnie przemilczane przez zachodnie media - były właśnie przyczyną referendum na Krymie.

To zdanie pochodzi z mojej poprzedniej notki, link:  http://zygumntbialas.neon24.pl/post/119656,dlaczego-krym-tak-bardzo-chcial-do-rosji

Niemiecki dziennikarz opisuje pogrom w Korsuniu, którego dopuścili się - zapewne za zgodą Zachodu - ludzie Witalija Kliczki, dzisiejszego prezydenta miasta Kijowa.

Dodaję tutaj film, przedstawiający masakrę. Świadkowie mówią po rosyjsku, napisy na dole obrazu są w języku niemieckim:

link:  https://www.youtube.com/watch?v=BnTrhPubIDE

Poprzednia notka kończyła się tak:

Napad na pasażerów, wracających na Krym i groźby, że Prawy Sektor przybędzie na półwysep i wymorduje wszystkich rosyjskojęzycznych mieszkańców, były ostrzeżeniem, którego nie można było zlekceważyć.

Takie były powody podjęcia 27 lutego 2014r. decyzji przez parlament na Krymie o referendum, w którym mieszkańcy mieli się wypowiedzieć 25 maja 2014r. za lub przeciw włączeniu ich krainy do Federacji Rosyjskiej. Spośród 64 posłów 61 głosowało za przeprowadzeniem referendum.

I teraz dalsza część artykułu:

 

Już w końcu lutego 2014 roku pojawił się Prawy Sektor na Krymie, gdzie dokonał licznych ataków na ukraińską armię. Trzech żołnierzy straciło życie i już wówczas oskarżano Rosję o napad na Krym.

Prawy Sektor oznaczał poza tym białym krzyżem domy mieszkających tam Tatarów. Ukraińska propaganda twierdziła wtedy, że Rosja planuje zabicie Tatarów lub ich przesiedlenie.

Wszystkie te zajścia doprowadziły do tego, że parlament na Krymie przesunął termin referendum z 25 maja na 18 marca 2014 roku. Groźby płynące z Kijowa, skierowane przeciw mieszkańcom, wpłynęły na wynik: ponad 90% wyborców opowiedziało się za Rosją.

Dlaczego Krym tak bardzo chciał do Rosji - część druga

                              Masakra w Odessie

Rosja nie musiała wywierać nacisku. Po pogromie w Korsuniu postawa ludności była jednoznaczna.

Także stacjonujące tam wojsko opowiedziało się za Rosją: spośród 18 tysięcy żołnierzy 16 tysięcy przeszło do armii rosyjskiej. Że rosyjskie oddziały i krymska milicja blokowały ukraińskich żołnierzy w koszarach do dnia referendum, było zwykłym środkiem ostrożności. Istniało ciągle niebezpieczeństwo, że część ukraińskiej armii podejmie próbę dezorganizacji referendum, zwłaszcza że Prawy Sektor działał bardzo agresywnie i nie przebierał w środkach.

Pięć dni przed planowanym referendum na Krymie zostały przechwycone e-maile, wymienione między Moinisterstwem Obrony w Kijowie i ukraińską tajną służbą (SBU) w Dniepropetrowsku. Wynikało z tej korespondencji, że Kijów zarządził atak - akcję False Flag - na lotnisko w Melitopolu. Ukraińska jednostka, przebrana w rosyjskie mundury, miała dokonać zamach na samolot.

Akcja ta spaliła na panewce, gdyż alternatywne media (w tym quer-denken.tv)  obwieściły światu plan zamachu. Wówczas stało się jasne, że jesteśmy wciągani w trzecią wojnę światową.

Mieszkańcy Krymu nie czuli się nigdy Ukraińcami. Półwysep został wprawdzie w 1954r. przydzielony przez Chruszczowa (który urodził się zresztą na Krymie) ówczesnej ukraińskiej części Związku Radzieckiego, ale już w 1991 roku, po rozpadzie ZSRR, chcieli mieszkańcy przyłączyć się do Federacji Rosyjskiej.

W czasie prezydentury Krawczuka (1991 - 1994) doszło do licznych konfliktów między Kijowem i parlamentem na Krymie, ponieważ mieszkańcy półwyspu żądali przyłączenia do Rosji.

Dopiero w 1997r. za prezydentury Kuczmy (1995 - 2005) mógł ten konflikt - przez podpisanie ukraińsko - rosyjskiego traktatu o przyjaźni - być znacząco złagodzony. Autonomiczna Republika Krymu otrzymała od Rosji i Ukrainy status samodzielnej jednostki regionalnej. Sewastopol, miejsce stacjonowania rosyjskiej Floty Czarnomorskiej, otrzymał także status specjalny.

18 marca 2014r. zadecydowali wyborcy w referendum o przyłączeniu Krymu do Federacji Rosyjskiej. Wniosek ten został ratyfikowany trzy dni później przez rosyjską Dumę. Przyłączenie to nie jest więc skutkiem aneksji, lecz wynikiem referendum.

Wrzawa, podniesiona przez USA i UE, miała swe przyczyny:

--- Przez przyłączenie Krymu do Rosji przepadła okazja na "parking NATO" w Sewastopolu.

--- W 2009r. zaczęli Amerykanie - rzekomo ze względów humanitarnych - przebudowywać szkoły w Sewastopolu. Szkoły te zostały tak przebudowane, by później mogły być bez problemu używane jako biura lub mieszkania. To mówi dużo o planach USA, jeśli chodzi o Krym.

CIA zapewniło już sobie całe piętro w budynku SBU w Kijowie, na które nie mogli wejść nawet ukraińskie służby tajne.

Główny cel "rewolucji", to jest wprowadzenie floty i oddziałów wojskowych na Krym, nie został osiągnięty. Opór w południowych i wshodnich częściach Ukrainy przybierał na sile.

Zachód dokonał wprawdzie obalenia konstytucyjnego prezydenta i zainstalowania puczystowskiego rządu w Kijowie, ale nie usadowił się mocno i pewnie, i nie został zaakceptowany przez większość Ukraińców.

Kijowski reżim zaplanował potem i przeprowadził następne masakry: 02 maja w Odessie i 09 maja w Mariupolu, by utrwalić "siłę grozy i strachu", tak jaj czyniło to Państwo Islamskie (IS), finansowane przez Waszyngton, na Bliskim Wschodzie i czyni teraz w Afryce Północnej.

W pogromach w Odessie i Mariupolu zostało zamordowanych więcej niż 300 osób. Setki ludzi zaginęły. Podpalano domy posłów byłej partii rządzącej, uprowadzano i mordowano tychże posłów oraz ludzi myślących inaczej.

Następna masakra, o której nic Zachód nie wie, miała miejsce 03 czerwca 2014r. w Melitopolu. Zamordowano tam około 120 osób.

 

Przetłumaczył: Zygmunt Białas

link:  http://quer-denken.tv/index.php/1229-das-progrom-von-korsun-und-der-anschluss-der-krim-an-russland

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka