Przypadkowo usłyszałem w radiu TOK FM o „ruskich agentach”, którzy ponoć przedstawiają w Sieci kłamliwy, promoskiewski punkt widzenia. Ocena ich działań była miażdżąca – zdaje się – przybliża to nam koniec jakiejkolwiek wolnej myśli w Polsce.
Tak na naszym blogerskim podwórku zachodzą też widoczne zmiany. Nie można bezkarnie popierać wolnościowych dążeń powstańców z Donbasu, nie powinno się pisać krytycznie o reżimowym rządzie w Kijowie.
W NEON-ie, przedstawiającym dotąd obiektywnie wydarzenia na Ukrainie, nastąpił przewrót, po którym znajdujemy już notki, udające bezstronne spojrzenie czy wręcz popierające kijowską juntę. Drobnym więc wypadkiem mogę nazwać zakrycie w Salonie 24 mojego ostatniego tekstu, zatytułowanego „Mieszkańcy Noworosji czekali na wyzwolenie„.
Szukanie „ruskich agentów” i napiętnowanie ich z całkowitym pominięciem działań służb niemieckich, amerykańskich czy izraelskich na terenie Polski nie jest już rozpoznaniem naszej (smutnej) rzeczywistości, lecz zwykła propagandą i nieprawdą, o czym już pisałem wielokrotnie.
Od kilku dni na stronie zygmuntbialas.blog.pl przedstawia blogerka @trojanka liczne materiały, związane z walką i pracą, życiem i śmiercią powstańców oraz ich matek, żen i dzieci. Zamieściła wczoraj film – wideo wraz z poniższym omówieniem:
Napis na przystanku „Śmierć juncie”, części rakiet wbitych w ziemię – tę, która żywiła, a teraz nasiąkła krwią Noworosjan. Następnie napis, a raczej symbol miasta wyryty w kamieniu: „Ługańsk 1795″. Obok dopisek „założony przez Rosjan”. I na końcu napis na murze, jakby podsumowujący, po angielsku „Hell ……piekło!!!!”. Taki właśnie los zgotowali władcy czy też podstawione kijowskie marionetki mieszkańcom Noworosji. Prawowitym, bo tu się urodzili, wychowali, tu do cerkwi chodzili i tu umierają …za wcześnie.
Opowiada wojskowy: „Gdy byli tu wiosną dziennikarze i obserwatorzy OBWE, to ja ich chroniłem. Jednego dziennikarza zabili… w czasie rozejmu…. Nie mogę ochronić wszystkich. Zostawił rodzinę, żonę, dzieci. Tak wyglądał rozejm!”
Potem mówią mieszkańcy Ługańska: „Nie mamy wody, prądu i ciepła od 4 miesięcy. Przywożą nam codziennie wodę, bez zapłaty, zresztą nie mamy czym płacić, jesteśmy bez pensji, emerytur. Kijów zabrał nam wszystko, niektórzy jadą tam, żeby odebrać, ale my nie pojedziemy, jeszcze nas zabiją!!!”
I w końcu chłopcy z Powstania pokazują amunicję z 1942-43 roku. „Jeszcze z tamtej wojny” – mówią. Wojują tym, co dziadkowie im zostawili. Chichot historii????? Tą amunicją walczono z hitlerowskim nazizmem o wolność Ługańska, Doniecka. Czy dziadkowie w najgorszych snach mogli sobie wyśnić, że tą sama amunicją ich wnukowie i prawnukowie będą się bronić przed „swoimi”, którzy chcą ich sprzedać w nienasycone pieniędzy i wojen łapy Zachodu????!!!
I pieśń, piękna i poruszająca. Dziecko prosi:
„Mili, dobrzy dorośli!
Zakończcie tę wojnę,
a ja wam gwiazdami
ozdobię niebo na wiosnę.
I więcej nie będę płakać.
i więcej nie będę się bać!!
Tam, gdzie jest wojna,
nikt nie odpowie na pytanie:
DLACZEGO giną niewinne dzieci???
Właśnie dlaczego??????????????”:
link: https://www.youtube.com/watch?v=yBy9PrMKHg0
Pisze następnie @trojanka 20 marca 2015 o 15:02- „Jako kobieta muszę wspomnieć, jak bardzo szanuję i podziwiam kobiety Noworosji!! One rodzą w piwnicach, walczą u boku mężczyzn, często zostawiając dzieci pod opieką rodziców, opatrują, leczą rannych, gotują posiłki. I drżą o życie swoich dzieci, mężów, ojców i braci!! Często zostają same z kilkorgiem dzieci, które muszą wychować i wyżywić!! Chwała kobietom i dziewczynom Doniecka, Ługańska, Kramatorska, Awdiejewki i wszystkich innych miast i wsi Noworosji!!!”
Można im współczuć i trzeba podziwiać! I przypomnijmy: to one urodziły i wychowały takich chłopców i mężczyzn, link:
http://vk.com/video269776928_171083517?hd=-1&t=18s
