Zygmunt Białas Zygmunt Białas
1196
BLOG

Co się dzieje na świecie - 12.05.2016.

Zygmunt Białas Zygmunt Białas Polityka Obserwuj notkę 0

Syria, 11.05.2016. - Władimir Putin powiedział podczas spotkania z szefami przemysłu obronnego, że rosyjskie siły powietrzne zniszczyły podczas operacji w Syrii 30 tysięcy celów, w tym 200 rafinerii. Uwolnionych zostało ponad 500 osiedli od początku rosyjskiej interwencji:

 

https://www.youtube.com/watch?list=PLyDXxs-8HorTgi0rNxr6x08eUUF_hhnm-&v=qnyQD7A1MCQ

 

Rosyjski prezydent uważa, że zademonstrowana została efektywność i jakość rosyjskiej broni. Sądzi też, że w czasie operacji wystąpiły problemy, ale zostały one starannie przeanalizowane i wyeliminowane. Kolejne działania pozwolą uniknąć tych problemów. W 2016 roku rosyjska armia i marynarka będą ponownie wyposażone.

70-osobowa grupa bojowników, wyszkolonych w Turcji, dołączyła w Andan, w północnym Aleppo, do syryjskiej grupy Al-Kaidy - do Al-Nusra.

Pro-rebelianckie źródła donoszą, iż 10 maja między bazą lotniczą i wioską Huwaysis, na zachód od Palmyry, rozbił się helikopter. Jest to prawdopodobnie syryjski helikopter.

Tymczasem IS rozpoczęło ofensywę na bazę Tiyas, by przerwać połączenie lojalistów z Palmyrą. Walki trwają.

Według rosyjskiego ministra obrony, rebelianci skierowali kilka pocisków na Sheikh Maqsood, Meidan i lotnisko al-Nairab, zabijając i raniąc osoby cywilne.

10 maja otrzymują mieszkańcy Homs 400 kg chleba, który został wypieczony w rosyjskich piekarniach polowych. Konwoje humanitarne są też przewidziane dla mieszkańców Hama i Latakia.

IS spaliło żywcem 40 własnych bojowników, ponieważ odmówili walki i uciekli przed irackimi oddziałami rządowymi, gdy te ponownie zdobyły obszary w prowincji Nineveh (Niniwa). Egzekucja ta była dokonana w regionie Qayyarah (tłum.: Zygmunt Białas).

 

* * * * * * *

 

Co się dzieje na świecie - 12.05.2016.

 

"Europo! Compesce mentem! (opanuj się), czyli uchodźcze szaleństwo w Europie" - napisała pani Tiamat:

Europa obecnie przypomina zbombardowany burdel. Unia, Komisja, Rada Europy i szefowie państw oraz politycy rwą włosy – nie tylko na głowie – co zrobić z kolejną falą niechcianych przybyszów. Już było przecież 'uzgodnione' i obiecane przez Turcję, że się Turki zajmą tymi intruzami i zdejmą nam ciężar z głowy, a tu masz: rozłam w obozie przeciwnika. Premier Turcji Ahmed Davutoglu (podobno) zmuszony został do rezygnacji z powodu 'nieporozumień' z prezydentem Erdoganem.

Te nieporozumienia polegały na tym, że premier był zwolennikiem negocjacji z Kurdami, a do tego cieszył się większą sympatią w Europie, bo był bardziej skłonny do rozmów i ustąpień. Europa życzy sobie 72 warunków, które Turcja musi spełnić, zanim otrzyma wjazd bezwizowy do Europy. Ktoś złośliwy może podejrzewać, że przynajmniej kilka z tych warunków jest nie do spełnienia ze względów semantycznych. Bo jak określić na przykład 'walkę z korupcją' czy 'walkę z terroryzmem'?

Turcja od lat wysługuje się krajom NATO za różne obiecanki-cacanki. Za pomoc w stworzeniu Kosowa mieli obiecany kalifat i Wielką Albanię, a w ogóle to powrót do Sarajewa. Teraz 'mają mieć' członkostwo Unii i bezwizowy wjazd do Europy. W zamian za 6 miliardów euro mają się rozprawić z uchodźcami. Tymczasem uchodźcy znaleźli sobie inną drogę, z Turcji do Włoch z ominięciem Grecji. Austria wpadła w panikę i straszy, że zamknie granice swego kraju. Grecy odwołali ambasadora Austrii z powodu tych uchodźców. Austriacy zdaje się chcą odgrodzić się drutem kolczastym i od Włoch, i od Niemiec.

Drut kolczasty brzydko się kojarzy, ale jego rola się zmieniła. Kiedyś za dobrych hitlerowskich czasów drut miał na celu powstrzymać ludzi od wychodzenia – teraz zaś ma zabezpieczyć teren przed wchodzeniem. Austria próbuje szantażować Włochy, grożąc że zadrutuje granice jeśli Włochy nie zajmą się imigrantami. Europa spodziewa się następnych 100 000 uchodźców z Libii. A więc umowa z Turcja się chwieje.

 

Co się dzieje na świecie - 12.05.2016.

 

W Niemczech zaś są masowe protesty nie tyle przeciwko uchodźcom, co przeciwko Angeli Merkel, która (podobno osobiście) zapraszała uchodźców do Niemiec. Ciekawe są argumenty niemieckiego tłumu: „My nie możemy zapraszać całego świata do Niemiec” albo „Islam nie należy do Europy”. Jeszcze lepiej, bo bogobojne Niemcy oskarżają uchodźców o próbę zniszczenia Niemiec. 61% Niemców jest przeciwko uchodźcom, 22% popiera, a wszyscy pyskują na Merkel, że „Merkel must go” (musi odejść), bo „nie działa w interesie Niemców”.

Jednym słowem, Europa zachowuje się jak baba, która przechodzi klimakterium. W latach 90-tych Niemiaszki chętnie pomogli rozwalić Jugosławię, oderwać Słowenię i pomóc ustaszom chorwackim tłuc Serbów i zachwycali się muzułmańskim Kosowem i Bośnią. Wtedy wszystko było lepsze od Serbii.

Żeby się przypadkiem Europie nie nudziło, to w Londynie wybory do Rady Miejskiej wygrał muzułmanin, syn kierowcy autobusu, emigranta z Pakistanu: Sadiq Khan. I się porobiło! Nie dość, że muzułmanin, to do tego 'Paki'. (za moich londyńskich czasów było to bardzo obraźliwe określenie emigranta z Pakistanu – podobno nie nadawali się Pakis do integracji w Europie). W czasie tej kampanii wyborczej do władz municypialnych biedny Sadiq przeszedł gehennę, zwłaszcza, że jego przeciwnikiem w biegu po stołek mera Londynu był nie kto inny, tylko Zac Goldsmith, wżeniony w rodzinę Rotszyldów. Hucpa była przeogromna.

I nie jest ważne, że Sadiq się zdrowo 'zintegrował' z brytyjskim społeczeństwem i brytyjską kulturą. Jest prawnikiem humanitarnym i członkiem Brytyjskiego Parlamentu; ministrem transportu i budownictwa mieszkaniowego w gabinecie Rady Ministrów. Jest obywatelem brytyjskim i do tego zażyczył sobie zaprzysiężenia urzędu jako mer Londynu w Londyńskiej Katedrze. W Londynie zawrzało: tłum zatroskanych i bardzo bogobojnych Brytyjczyków z zablokował wejście do meczetu.

W Luton, protestujący chrześcijanie nieśli ze sobą dłuuugie krzyże drewniane i krzyczeli, że Brytania jest dla Brytyjczyków. A potem przeszli ulicą, gdzie mieszczą się sklepy muzułmanów i zaczepiali kobiety i właścicieli sklepów rożnymi chrześcijańskimi okrzykami. Głupota angielskich krzykaczy nie zna granic. Jakaś pani z długim drewnianym krzyżem straszyła właściciela stoiska jarzynowego… Chrystusem. Krzyczały brytyjskie damy, że są chrześcijankami.

Z Brytyjczyka to taki chrześcijanin jak z futerału instrument, zwłaszcza że co drugi to pedofil albo pedał, a cała Anglia jest zarządzana przez londyńskie 'City' – żydowskie centrum bankowe. Kłopot w tym, że muzułmanin to nie żyd – i bardzo szanuje Jezusa. Natomiast co głupsza awanturnica w tłumie krzyczała coś o Koranie. I o kobietach.

Jeszcze ciekawszy był wywiad w telewizji szefa Partii Demokratycznej Grahama Moora (Angola) z publicystą (muzułmaninem) Mo Ansarem.
Szef od Demokratów opowiadał, a raczej wykrzykiwał, że tylko 25 % muzułmanów w Anglii popiera gejów, a w ogóle to chcą wprowadzić szariat i podkładają bomby w metrze. I to gada polityk angielski, któremu się zapomniało, co zrobili Anglicy w Libii – do tego stopnia, że zaczął gadać od rzeczy, że Brytyjczycy są u siebie w domu i nikomu obcemu… A zdawać by się mogło, iż obywatel brytyjski, Sadiq Khan nie jest nikim obcym na Wyspach Brytyjskich.

Tymczasem taka popularna telewizyjna gwiazda publicystyczna, która ma własny program w TV, niejaka pani Katie Hopkins przyrzekła publicznie na Twitterze, że jak Sadiq wygra wybory, to ona poleci na golasa przez Regent Street z kawałkiem kiełbasy zatkniętym w .. zadku.
I jeszcze oświadczyła, że w niektórych skupiskach miejskich mieszka… 130% muzułmanów!

Przerażona Komisja Europejska tym zróżnicowanym poziomem opinii wymyśliła panaceum na chorobę emigracyjna: kraje, które nie zechcą przyjąć przydzielonych emigrantów, będą płacić za karę 250 000 euro od jednego nieprzyjętego emigranta. No to w Polsce zawrzało, bo mamy na utrzymaniu Ukraińców, Ukrainę, żydowskie muzea, wojsko w Afganistanie, kosztowne dyskusje o Trybunale, komisje Wenecką na głowie, bataliony Macierewicza... a tu jeszcze taki pasztet.

Zdaje mi się, że określenie 'zbombardowany burdel’ to chyba za słabe określenie tego, co się dzieje w spanikowanej Europie, której do tej pory nie obchodziły i nie obchodzą losy 30 milionów muzułmanów i chrześcijan zamordowanych przez państwa NATO w Europie i na Bliskim Wschodzie.

Najprościej byłoby wycofać WSZYSTKICH ludożerców z Bliskiego Wschodu, żeby uchodźcy mogli spokojnie wrócić do domu. Ale wtedy chcieliby mieć dostęp do swojej ropy i gazu!

Londonistan: Muslim Takeover of London Complete (Muzułmanie przejęli władzę w Londynie), link: http://www.informationliberation.com/?id=54770

* * * * * * *

PS. Obiecałem kilku osobom, iż wyrażę swoje zdanie o notce Krystyny Trzcińskiej, oczerniającej dziennikarza i czołowego blogera NEON-u. Tak więc moja ocena jest jednoznaczna: przedstawiony materiał nie jest żadnym dowodem na antypolską działalność znanego publicysty. Zapiski oficerów SB, jeśli faktycznie są prawdziwe, nie potwierdzają niczego, co sugerują fotki i słowo wiążące, pisane w wychodku.

Dobrymi chęciami jest często piekło brukowane. Ludzie ogarnięci szałem tropienia, nie dostrzegają lub nie chcą dostrzec, iż mają do czynienia z bezczelnymi podróbami. Z takimi patryjotami jest mi na pewno nie po drodze.

W notce Trzcińskiej i wpisach Boguchwała roi się od błędów ortograficznych. Dotyczy to nie tylko pisowni wielkich i małych liter; są też byki typu: "co nie co", "zkrzyknęliśmy się", "udeżyła". Może warto nauczyć się najpierw poprawnej pisowni, a potem publikować?

Pozostaje ciągle moje obrzydzenie.

 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka