Bez Rosji i Donbasu jest ukraińskie państwo bezradne. Konsekwencje odczuje Europa, do której będą przemieszczać się uchodźcy.
Zakotwiczone w ukraińskich strukturach państwowych nacjonalizm i niesterowalna już rusofobia prowadzą nieuchronnie do starć zbrojnych między rosyjskojęzyczną ludnością na wschodzie kraju z wasalem USA, kijowską juntą - pisze Niki Vogt w portalu quer-denken.tv. - Bojaźń przed utratą życia z rąk nazistów jest coraz mniejsza.
Nazi-batalion Asker usiłuje utrzymać blokadę Krymu. Jest kierowany przez Medżlis, tatarską organizację ekstremistyczną. Asker składa się - mniej lub więcej - z kryminalistów, terroryzujących ludzi bezkarnie. Bojowcy zatrzymali niedawno kierowcę, prowokując go i grożąc mu wysadzeniem w powietrze. Gdy żołdak wyciągnął granat, udało się umknąć kierowcy. 'Mściciel Krymu' wetknął więc granat do kieszenie, ale zapomniał, chyba z powodu zwiększonego poziomu alkoholu, że już wyciągnął zawleczkę; granat eksplodował. Dwóch 'mścicieli' zginęło na miejscu, a trzech innych zawieziono do szpitala.
Bandy kijowskiego reżimu terroryzują ludność południowej i wschodniej Ukrainy w niewyobrażalny sposób. Zabójstwa, rabunki, uprowadzenia są na porządku dziennym. Najnowszym clou jest żądanie puczystów, by ludzie mieszkający na wsi, zrezygnowali w najbliższym sezonie grzewczym z użycia gazu i stosowali inne źródła energii. Jest już petycja w tej sprawie na stronie internetowej prezydenta. Podpisało ją nawet 4 Ukraińców.
To żądanie ma jednak poważne tło. Ukraina już nie jest w stanie dostarczyć odpowiedniej ilości gazu. Dzisiejsze polecenie jest sygnałem, że w najbliższą zimę będzie wstrzymane dostarczanie energii. Bez Rosji i Donbasu jest ukraińskie państwo bezradne. Konsekwencje odczuje Europa, do której będą przemieszczać się uchodźcy. Te plany są wspierane przez komisję UE, która chce umożliwić Ukraińcom bezwizowy wjazd do krajów Unii.
Obiecane przez MFW kredyty wystarczą akurat na spłacenie odsetek od już otrzymanych pożyczek. Rozwiązanie problemów może nastąpić w przypadku całkowitej izolacji Ukrainy od republik w Donbasie lub militarne zwycięstwo nad tymi republikami. Obie możliwości są z góry skazane na niepowodzenie.
Mieszkańcy Doniecka świętują tymczasem 2. rocznicę referendum o niepodległości
Ukraińcy żądają od Poroszenki dawnych cen za gaz, ale tego nie da się już wykonać. A tymczasem w Donbasie ceny wynoszą około 1/3 tego, co na Ukrainie. To jest dla kijowskiej junty ogromny problem. I jeszcze jeden: władze DRL i ŁRL znalazły sposób na bezpośrednie rozmowy z Ukraińcami za pomocą internetu. Mogą przekazać ludziom, że w Donbasie nie ma terrorystów czy też rosyjskiej armii. Są natomiast obywatele, którzy z bronią w ręku walczą o wolność i życie swych dzieci.
Gdyby faktycznie zaczęła się wojna, chociaż Zachód wie, że kijowska junta nie ma szans na zwycięstwo, to walki ogarnęłyby całą Ukrainę. Wtedy fala uchodźców do Europy osiągnęłaby następny szczyt.
Przetłumaczył (fragmenty): Zygmunt Białas
Link do niemieckiego tekstu: http://quer-denken.tv/bericht-aus-der-ukraine-09-mai-2016/
* * * * * * *
http://xportal.pl/?p=25487
"Ukraińskie społeczeństwo staje się podzielone pomiędzy tych, których stać na płacenie pieniędzmi, i tych, którzy są skazani na płacenie własną krwią" - mówi Ruslan Kotsaba, nawiązując do możliwości wykupienia się od służby i wysłania na front za jedyne kilka tysięcy dolarów. A kto śpi w tym państwie na dolarach? - Wiadomo.
Komentarze