Zygmunt Białas Zygmunt Białas
2539
BLOG

Co się dzieje na Ukrainie - 24.05.2016.

Zygmunt Białas Zygmunt Białas Polityka Obserwuj notkę 0

"Działania Rosji idą ku temu, aby omijać Ukrainę szerokim łukiem i pozbyć się wreszcie szantażu gospodarczego, stosowanego przez kijowską juntę - pisze Lorenco. - Tu oto kolejna inwestycja, kolejowa, która nie uwzględnia już interesów Ukrainy":


Co się dzieje na Ukrainie - 24.05.2016.

 

https://youtu.be/G8DdA7H23aY

 

Zmianę postawy rosyjskich władz widzimy w wielu dziedzinach gospodarki. Pisze "Kommiersant":

Wszystko stało się jasne: Moskwa podjęła ostateczną decyzję i więcej nie będzie poszukiwania kompromisu z Zachodem w kwestii ukraińskiej, a także wobec Ukrainy nie będzie już ustępstw. Rozmowy w formacie normandzkim ministrów spraw zagranicznych Niemiec, Francji, Rosji i Ukrainy uważa obecnie Rosja za czystą formalność, o czym świadczy zachowanie Ławrowa na ostatnim posiedzeniu w Berlinie.

Misja Nuland w Moskwie zakończyła się niepowodzeniem. Wyjaśniono jej, że Moskwa nie będzie brać pod uwagę realizacji dowolnych interpretacji ustaleń mińskich i bezwzględnie będzie wymagać realizacji umów podpisanych przez Ukrainę w tej formie i kolejności, w jakiej zostały one podpisane w Mińsku. W przeciwnym razie Moskwa ma wolną rękę, a to oznacza, że będzie działać jednostronnie, gdy uzna za stosowne, w szczególności w kwestii wyborów w Donbasu.

Nuland się odkryła mówiąc, że Zachód nie uzna wyborów, ale w Moskwie nie wywarło to żadnego wrażenia. W wypowiedziach liderów DRL i ŁRL Zacharczenki i Płotnickiego były oświadczenia, że nie zamierzają tolerować opóźnień Kijowa, a wybory odbędą się. Lecz nie w wyborach problem. W przeddzień wizyty Nuland Amerykanie aż trzy razy pokazywali, jak będą starali się przełamać Rosję i bronić swoich interesów.

Po pierwsze, ostateczna decyzja w sprawie rozmieszczenia elementów tarczy antyrakietowej w Europie Wschodniej, a po drugie, wywołanie dopingowego skandalu w celu dyskwalifikacji drużyny rosyjskiej i jej usunięcia z Olimpiady w Rio. Po trzecie, prowokacja na Eurowizji, gdzie zwycięstwo przyznano Ukrainie z naruszeniem wszelkich norm regulaminu, co znaczy, że Ukraina po raz kolejny otrzymała odpust dla wszystkich swoich działań.

Rosja wszystko to zrozumiała i Nuland wyjechała z pustymi rękami. Wyzwanie zostało podjęte: nie będzie już dyplomatycznego rozwiązania problemu Ukrainy. Jeśli Kijów nie chce spełnić porozumień podpisanych w Mińsku, zostanie zmuszony siłą. Więcej 'się cackać' Rosja nie zamierza. A najważniejsze dowody na to – informacja na temat wyjścia z Ukrainy rosyjskich banków z udziałem państwa.

 

Co się dzieje na Ukrainie - 24.05.2016.

 

O tym poinformował rosyjski dziennik „Kommiersant”: z zamiarem wyjścia z ukraińskiego rynku obwieściły: Sbierbank, VTB i Vnesheconombank. Dzieje się tak na tle znacznego własnego biznesu i całego ukraińskiego rynku bankowego. Według ekspertów, banki państwowe nie są prowadzone na tle sytuacji gospodarczej, lecz politycznej:  http://kommersant.ru/doc/2989694

Jednocześnie ukraiński Sbierbank w pierwszym kwartale był w stanie osiągnąć zysk – 53 mln hrywien ze stratą w wysokości 2,3 mld hrywien za pierwszy kwartał 2015 roku, VTB i VEB-24 strat nie poniosły, ale przychody są znacznie zmniejszone. Wydaje się, że niby „życie jest coraz lepsze”, ale banki starają się korzystać z możliwości zrzucenia ukraińskich aktywów. Dlaczego tak nagle? Tu nie zaszkodzi przypomnieć historię sprzed 2 lat.

19 czerwca 2014 roku Rada Najwyższa przyjęła w pierwszym czytaniu projekt ustawy „O kontroli podatkowej i celnej wolnej strefy ekonomicznej na Krymie i specyfiki działalności gospodarczej w czasowo zajętym terytorium Ukrainy”. Jeden z jego artykułów przewidywał, że ma być zakaz pracy banków „okupujących kraj". Zasadniczo pozycja ta wprowadziła zakaz na wszystkie zależne od Rosji banki. Ale potem został zmieniony do drugiego czytania projekt ustawy, która zmiękczyła ten artykuł w Radzie Najwyższej. Obejmowały one zakaz pracy na Ukrainie tylko dla tych banków, które działają na Krymie, a w tym czasie wszystkie rosyjskie banki „córki” na Ukrainie pozostały na Krymie. Zatem Rosja zrezygnowała z wejścia swych największych banków na Krym, w zamian za możliwość pracy na Ukrainie. Więc Kreml miał nadzieję na konstruktywną współpracę w przyszłości.

Ponadto 22 września 2014r. w RIA Novosti podano następujący komunikat: „Banki Federacji Rosyjskiej będą nadal działać na Ukrainie, gdyż ich wycofanie z obrotu byłoby poważnym ciosem dla ukraińskiej gospodarki. Tak stwierdził prezydent Rosji Władimir Putin" - donosiła agencja informacyjna RIA Novosti. Rosyjskie instytucje finansowe posiadają więcej niż 30% sektora bankowego na Ukrainie, powiedział rosyjski prezydent. „Pracę oczywiście musimy kontynuować. Przede wszystkim dlatego, że rosyjskie instytucje finansowe posiadają więcej niż 30% w sektorze bankowym Ukrainy, a jeśli zawiesimy swoją pracę, to będzie to bardzo dużym, bardzo poważnym ciosem dla ukraińskiej gospodarki. A my tym nie jesteśmy zainteresowani" - powiedział Putin. Podkreślił, że w interesie Rosji jest to, by Ukraina była niezawodnym, stabilnym partnerem. „Dlatego, mimo wszelkich trudności, musimy kontynuować pracę. Tym bardziej, że, relacje z bankiem centralnym Ukrainy, mamy partnerskie" - dodał prezydent.

Teraz okazuje się, Rosji już nie obchodzi, że odejście banków uderzy w ukraińską gospodarkę. Rosja już nie ma nadziei i nie widzi Ukrainy jako stabilnego i wiarygodnego partnera. Jest oczywiste, że decyzję o wycofaniu z Ukrainy rosyjskich banków nie powziął Gref czy Costin, lecz Kreml, który w ten sposób kładzie kres relacji z Ukrainą oraz w samej Ukrainie.

Jasne informacje na temat aktywów ukraińskich spółek, zależnych od rosyjskich banków. W sierpniu 2014 roku, wielkość rosyjskiego kapitału w systemie bankowym Ukrainy wyniosła 32%. W dniu 01 kwietnia 2015 roku, wśród 10 największych banków na Ukrainie pod względem aktywów są tylko cztery ukraińskie: największy PRIVATBANK Kołomojski, dwa państwowe i First Ukrainian International Bank (FUIB), Rinat Achmetow. Pozostałe sześć to banki zagraniczne: cztery z nich – rosyjskie: Prominvestbank (własność VEB), Swierbank, Alfa-Bank i „VTB Bank”. Ponadto istnieją dwa, oparte na europejskim kapitale: Ukrsotsbank (własność UniCredit) i „Raiffeisen Bank Aval”.

W dniu 18 maja 2016r. istnieje osiem banków z udziałem kapitału rosyjskiego, w ramach kapitału docelowego ponad 38,3 mld hrywien (ponad 1,5 mld dolarów) na Ukrainie. Według Narodowego Banku Ukrainy (NBU), stanowi to 20% kapitału zakładowego całego systemu bankowego Ukrainy (191 880 000 000 hrywien). Aktywa rosyjskich banków na Ukrainie wynoszą 185.35 mld hrywien (7,4 miliarda dolarów), przekraczające 15% wartości aktywów bankowych w kraju i pasywów równą 170.39 mld hrywien (6,8 mld dolarów), co stanowi, odpowiednio, 15,8% wszystkich zobowiązań banku: 

http://tass.ru/info/3292214

Tak więc widać, jakie konsekwencje będą wynikać z wycofania się z Ukrainy rosyjskich banków. Dla uzupełnienia dodamy, że kolejną negatywną konsekwencją wycofania rosyjskich banków będzie problem z energetyka jądrową. Istnieje wiele programów kredytowych, które działają tylko przez ukraińskie "córki" rosyjskich banków. Poprzez te banki przedsiębiorcy pożyczają na zakup prętów paliwowych (paliwa jądrowego) dla elektrowni jądrowych na Ukrainie. Ponadto za pośrednictwem tych obliczeń, banki często przechodzą pod zagraniczne umowy gospodarcze między Rosją a Ukrainą: 

http://vz.ru/economy/2015/9/29/769240.html

Gwarantowany jest kolejny etap kryzysu gospodarczego na Ukrainie. Jest to jedna z opcji, asymetryczna reakcja w odpowiedzi na amerykańskie sankcje, bezprecedensowego ataku informacyjnego i rozmieszczenia tarczy antyrakietowej w Europie. Teraz Waszyngton 'drapie się po głowie', jak bronić swoje kukiełki w Kijowie i czy MFW zdecyduje się dać lub nie dać kolejną transzę pożyczki dla kraju, gdzie wkrótce będą tylko dwa główne prywatne banki, których właścicielami są Achmetow i Kołomojski; oba znajdują się w niestabilnym stanie.

Na normalne i dobrosąsiedzkie stosunki z Ukrainą Moskwa w końcu położyła krzyżyk, skończy się polubowne traktowanie, pozostaną zdecydowane rozwiązania. Aby dojść do wniosku, że Ukraina jest antyrosyjska i że trzeba przestać 'się patyczkować', zajęło Kremlowi zajęło dwa lata.

* * * * * * *

I cóż jeszcze Rosja 'przeskrobała'? -Niemieckie władze zatwierdziły transakcję sprzedaży Rosji firmy RWE – największej europejskiej firmy dostarczającej gaz na Ukrainę w ramach rewersu z Unii Europejskiej. Tak więc Moskwa blokuje kanał odsprzedający swoje paliwo przez Europę na Ukrainę. "Ministerstwo Gospodarki Niemiec dało zezwolenie dla rosyjskiej stolicy na kupno dużej firmy ropy i gazu RWE, która przez Słowację musi implementować rewers dostaw rosyjskiego gazu na Ukrainę" - informuje Reuters.

Niemiecka firma planuje sprzedać swoje aktywa inwestorowi z Rosji, miliarderowi Michaiłowi Fridmanowi. Tym sposobem niemiecki sektor biznesu faktycznie zignorował antyrosyjskie sankcje i napiętą sytuację polityczną ze względu na sytuację na Ukrainie: 

http://www.pravda-tv.ru/2014/08/24/80374/rossiya-pokupaet-germanskuyu-kompaniyu-rwe

Przetłumaczył: Lorenco

 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka