Zygmunt Białas Zygmunt Białas
2702
BLOG

Co się dzieje na świecie - 24.06.2016.

Zygmunt Białas Zygmunt Białas Polityka Obserwuj notkę 0

Amerykanie z Watching the Hawks‚ (‚Podglądanie Jastrzębi’) Tyrel Ventura, Tabetha Wallace i Sean Stone opowiadają o tym, jak się robi wielkie biznesy na zabijaniu przy pomocy bomb kasetowych, i w drugiej części o tym, jak można dobrze zarabiać na islamofobii – bo każdy biznes jest dobry: 

https://www.rt.com/shows/watching-the-hawks/347702-financial-institutions-us-islamophobia/

Zabijanie mieszkańców naszej planety to wielki biznes

Grona nienawiści: ‚Cluster bombs’ – bomby kasetowe wybuchają w powietrzu, zanim spadną na ziemię. Taka jedna tylko bomba wyrzuca z siebie setki mniejszych bomb, które rozlatują się we wszystkich kierunkach i zabijają wszystko, co żyje na obszarze większym od kilku boisk piłkarskich. Wybuch powoduje nieprawdopodobne zniszczenie przede wszystkim w ludziach. Ponadto te bomby zawierają ‚depleted uranium’ (zużyty uran), a więc powodują ogromne długotrwałe skażenie środowiska.

 

Co się dzieje na świecie - 24.06.2016.

 

Bomby kasetowe należą do broni masowej zagłady i są zakazane konwencją ONZ. Pamiętamy, jak USA oskarżały Husajna o posiadanie broni masowej zagłady i był to powód do inwazji na Irak. Był to powód do zamordowania Husajna, wymordowania miliona dzieci irackich i całkowite zniszczenie państwa, które akurat nie zagrażało ludności Stanów Zjednoczonych. Spece od broni masowej zagłady do tej pory (od 2003) szukają tej broni w Iraku. Zginęły miliony ludzi i z kraju uciekły miliony uchodźców. Wojna w Iraku trwa nadal.

Oficjalnym powodem napaści USA na Syrię było oskarżenie, że Asad użył broni bakteriologicznej przeciwko własnym obywatelom. Tymczasem USA były jedynym krajem, który użył broni atomowej przeciw ludności cywilnej w Hiroszimie i Nagasaki, są jedynym państwem, które produkuje zakazaną broń i jedynym państwem, które sprzedaje i stosuje nielegalną broń (depleted uranium) ze znakomitym efektem: Wietnam, Laos, Jugosławia, Irak, Jemen…

Kto mówi, że bomby kasetowe nie są ‚cool‚?

Taka bomba składa się z tysiąca małych bombek, które rozpadają się w powietrzu, zanim bomba uderzy o ziemie i rozpoczyna makabryczne dzieło niszczenia. Te małe bombki potrafią zabić niezliczoną ilość ludzi za jednym zamachem ‚łącznie z dziećmi i wiewiórkami’. I czasami te bomby nie od razu wybuchają; czekają na przykład na dziecko, które niechcący na tę bombę nadepnie i nagle booom! – Wylatują w powietrze i dzieci, i wiewiórki, i wszystko dookoła. Bomby kasetowe są tak bestialsko okrutne, że w 2008 roku ponad 100 państw podpisało w Oslo traktat o zakazaniu ich produkcji i użycia. Ustalono, że zgodnie z prawem międzynarodowym bomby kasetowe są nielegalne.

Więc oczywiście wielu ludzi nie uważa, że bomby kasetowe są ‚cool’ (zajebiste?). – No, z wyjątkiem firm, które inwestują w ten intratny biznes. Światowe firmy są odpowiedzialne za inwestowanie w kasetową broń. Zgodnie z opublikowanym raportem PAX (organizacja pokojowa w Holandii),150 firm zainwestowano 28 miliardów dolarów w produkcję bomb kasetowych od czerwca 2012 roku. Finansowe instytucje jak GP Morgan., Bank of America, razem z innymi bankami i… FUNDUSZEM EMERYTALNYM, i inne finansowe, bankowe instytucje partycypują w produkcji zakazanej broni. Partycypują w ludobójstwie.

150 instytucji finansowych dokłada się do produkcji bomb kasetowych. I mimo, że cały świat wie, że ta broń jest zakazana, jakoś nikt się tym nie przejmuje. To nie jest broń, która ma nas obronić przed terroryzmem. To jest potworna broń, której ofiarą padają przypadkowi cywile. Broń masowej zagłady rzędu broni atomowej, która morduje zwykłych mieszkańców naszego globu. Istnieje widocznie bardzo poważny powód, dla którego ponad sto państw powiedziało produkcji tej broni: NIE.

Jak to się dzieje, że finansowe instytucje udzielają kredytu na produkcję broni przeciwko ludzkości? Nie ma się co dziwić firmom, kiedy rząd USA robi dokładnie to samo: produkuje i sprzedaje nielegalną broń. USA sprzedaje kasetowe bomby do Arabii Saudyjskiej, która bombarduje nimi Jemen. Co prawda amerykańska armia oficjalnie nie używa broni kasetowej, ale całkiem otwarcie bombarduje kraje bombami z użytego uranu (depleted uranium): w Jugosławii, Iraku, Pakistanie, napalm w Wietnamie i Laosie.

W ostatnim tygodniu dyskutowano w Kongresie USA o zakazie sprzedawania broni kasetowej do Arabii Saudyjskiej. Administracja Obamy nie zgodziła się na ‚zrywanie umów i kontraktów handlowych’. Dlatego Kongres nie wprowadził ustawy zakazującej sprzedaży bomb kasetowych. Bomby kasetowe działają na zasadzie głowicy atomowej; wyrzucają z siebie mniejsze bomby. Produkcję broni kasetowej rozpoczęli Niemcy w czasie drugiej wojny światowej.

Finansowe instytucje udzielają pożyczek, komu się da i nie biorą żadnej odpowiedzialności, na co te pieniądze są wydawane. Te finansowe instytucje są w krajach, które nie podpisały traktatu w Oslo i pochodzą z 14 wiodących państw, w tym z USA, Kanady, Wielkiej Brytanii…

Jeśli pożycza się pieniądze na produkcję nielegalnej broni, to znaczy, że uczestnicy się w zabijaniu ludzi. To jest biznes: bank zachęca ludzi i całe rodziny do składania pieniędzy w banku, bo to pomaga w budżecie domowym. Te zdeponowane przez rodziny pieniądze są potem wydawane na mordowanie całych rodzin w innych krajach.

Najwięksi inwestorzy w produkcję bomb kasetowych (podane w milionach dolarów):
T. Rowe price   – $1644 mln
Vanguard          – $1197mln
JP Morgan        – $1167mln
Black Rock       – $1070ml
Textro Fundusz Emerytalny – $828mln
Fidelity invest.                       – $817mln
Mitsubishi UFJ Financial       -  $774mln
China Everbright Group        – $671mln

Niewiarygodne sumy, przeznaczone na produkcję śmiercionośnej broni.
Te pieniądze można by przeznaczyć na pomoc społeczeństwu, na infrastrukturę, kulturę itd.

Konwencja o broni kasetowej była przyjęta w Dublinie w 2008 roku. 01 01 października 2015, 118 państw podpisało konwencję o zakazie produkowania bomb kasetowych. NGO: skutki wojny – 40% ofiar bomb kasetowych to dzieci. Nieprawdopodobna hipokryzja rządu Stanów Zjednoczonych, które oskarżają inne państwa o agresję i mordowanie ludzi, a same łamią bezkarnie wszelkie prawa międzynarodowe.
Monopol na zabijanie?

 

* * * * * * *

Islamofobia to ogromy biznes. I wspaniałe dochody!

Okazuje się, że w islamofobię można zainwestować i nieźle żyć z generowania nienawiści do bliźniego. Jakie to łatwe: wystarczy wyzywać od kozojebców, brudasów, gwałcicieli kobiet, fanatyków religijnych i w ogóle podludzi – a można zarabiać MILIONY! W ten sposób niebywałego majątku dorobiła się Pamela Geller; na konto jej fundacji walki z islamem wpływają niebywale pieniądze zatroskanych chrześcijan (głównie) i innych ‚obrońców białej kultury’. Pani Geller skrzętnie zdeponowała pieniądze w banku i żyje z procentu. Niebywale!
Z tego wynika, że bardziej opłaca się nawoływać do nienawiści niż do miłości bliźniego.

 

Co się dzieje na świecie - 24.06.2016.

 

Pracownicy Uniwersytetu Berkeley w Kalifornii przeprowadzili badania, z których wynika, że organizacje, których jedynym celem jest napędzanie strachu przed islamem zarobiły w latach 2008 -2014 ponad 209 milionów dolarów. 200 milionów za napędzanie strachu! Naukowcy z Berkeley opublikowali raport pt. „Konfrontacja strachu: efekty islamofobii w USA”.

Okazuje się, że wskutek wielkiej anty-muzułmańskiej kampanii, 10 stanów USA wprowadziło anty-muzułmańskie prawa, i to z pominięciem legalnej procedury konstytucyjnej. W Tennessee trzeba było odwołać podręczniki do historii wydane na koszt podatnika, bo nauczyciele próbowali ‚uczyć faktów’ o islamie (na podstawie tych podręczników). Tylko w 2015 przez całe Stany przeszła ogromna fala nienawiści wobec muzułmanów; zaatakowano wiele meczetów, a cały kraj ogarnęła jakaś choroba nienawiści. Oskarżano np. chłopców syryjskich o gwałty na dziewczynkach, przy czym policja nie mogla tego potwierdzić. 74 różne organizacje pod rozmaitymi nazwami inwestują w islamofobię. I jest to bardzo popłatna inwestycja!.

Anty-muzułmańska kampania wydaje się być ogólnonarodowa. Wygląda to jak jakaś pajęczyna owinięta wokół jednej grupy religijnej. W tej kampanii biorą udział politycy, wielkie media, ‚Washington Post’, ‚New York Times’, ‚FoxNews’ etc. Politycy i kandydaci na prezydentów (Cruze, Trump) nagłaśniają w kampanii wyborczej swój wściekły stosunek do islamu. A różne organizacje, które mają na celu wzbudzać nienawiść do islamu i jego wyznawców, zarabiają niezłe pieniądze na organizowaniu różnych imprez anty-islamskich i zbieraniu funduszy na ‚obronę białego człowieka przed islamizmem’.

Pamela Geller, znana z chorobliwej nienawiści do wszystkich muzułmanów świata, która założyła organizację ‚Freedom Defence Initiative’ (Inicjatywa w Obronie Wolności) uzbierała dość pieniędzy z różnych składek i wystąpień, by jej organizacja wypłaciła jej 95 tysięcy dolarów plus 80 tysięcy dodatkowo. Za co? – Ano za wykrzykiwanie: „Słuchajcie ludzie! Islam to nasz wróg!”, „Islam jest straszny!” – bez potrzeby udowadniania czegokolwiek. 200 tysięcy dolarów to może niewiele jak na amerykańską organizacje, ale pani Pamela ulokowała te pieniądze w banku na 5% i może spokojnie patrzeć w przyszłość. 209 milionów dolarów zarobiły w sumie organizacje anty-islamskie w USA! I niewiele się napracowały!.

Chodzi o to, że ludzie mają prawo mieć uprzedzenia, niechęci, żale i fobie. Ale zupełnie niezrozumiała jest ogólnonarodowa kampania nienawiści do jednej grupy religijnej czy etnicznej. A może zrozumiała. Nazywa się to faszyzm. I znamy takie przypadki w historii. Ale szczytem zezwierzęcenia i socjopatii jest zarabiać pieniądze na nienawiści.

No cóż. Fobie tworzą fobie: pewnie będę podejrzewać teraz każdego islamofoba, że pracuje dla Pameli Geller albo Donalda Trumpa. Albo… dla polskich islamofobów gdzieś w Sejmie i czerpie z tego korzyści. Bo właśnie wysłaliśmy kolejne wojska, by mordowały muzułmanów, chociaż nic złego nam nie zrobili. Oficjalnie to podobno nasze wojska mają tylko szkolić, jak zabijać muzułmanów.

Bo tak naprawdę to polityką Stanów Zjednoczonych jest podbój Bliskiego Wschodu i krajów, w których jest ropa: Nigeria, Jemen. No i … Izrael, gdzie nie ma ropy, ale są Palestyńczycy. Zabijanie dzieci muzułmańskich nie powinno nikogo wzruszać. Mordowanie kobiet i torturowanie niewinnych ludzi nie powinno nam przeszkadzać w śnie. Na islam i nawet domniemanych muzułmanów mamy mieć totalną znieczulicę I na ich cierpienie. Bo muzułmanina mniej boli. A ich matki mniej kochają swoje dzieci.

I niech mi nikt nie opowiada bzdur o islamistach i ich przestępstwach. Właśnie w centrum demokracji brytyjskiej zamordował biały Anglik posłankę do parlamentu Jo Cox. I co? I cisza. Biały Anglik zabija posła do parlamentu i nie jest to ŻADEN akt terroru ani nienawiści. Po prostu – wariat albo na środkach psychotropowych. Bo tak w ogóle – to niewinny. Bo mord polityczny (morderca krzyczał, że nienawidzi Partii Pracy) jest aktem wariactwa osobistego; nie kultury, nie religii, nie kozojebstwa, nie nakazów Allaha. Biały może się tylko pomylić i reprezentować samego siebie. A jeśli Syryjczyk zgwałci kobietę, to jest to wina wszystkich muzułmanów. A jest ich na świecie niecałe dwa miliardy! Trochę mniej niż chrześcijan.

Na podstawie: „A cluster of bombs, hate, & assassinations (E261) RT — Watching the Hawks”.

Przetłumaczyła i opracowała: Tiamat

 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka