Zygmunt Białas Zygmunt Białas
2650
BLOG

Co się dzieje na świecie - 27.06.2016.

Zygmunt Białas Zygmunt Białas Polityka Obserwuj notkę 1

Problem władzy nad światem jest złożony i stary jak świat, a obiecanki biblijne o narodzie wybranym podniecają niespokojne umysły, którym marzy się globalne panowanie. Teraz mamy taki znakomity pretekst do nawrotów religijnych, które nazywają się całkiem świecko, a mianowicie globalizacja, czyli NWO.

 

Co się dzieje na świecie - 27.06.2016.

Próbowali władzy nad światem różni ‚bogom podobni’ – i kapłani egipscy, i małpowały po nich różne ludy koczownicze; i były Cyrusy i Dariusze, i Mongoły; Aleksander Macedoński, Rzymianie, Napoleon, Imperium Brytyjskie… Teraz mamy bardzo prymitywne imperium amerykańskie, którym rządzą korporacje zbrojeniowe. USA to taki ambitny cysorz bez majtek, który chce mieć wszystkie skarby świata i diamentowe gacie. Bardzo ambitne te korporacje, które żyją tylko z produkcji i handlu bronią; i wszystkim, co z wojną i ludzką tragedia związane.

Największe biznesy obecnie to broń, prywatne więziennictwo, narkotyki, handel żywym towarem: kobietami, dziećmi, uchodźcami i handel organami ludzkimi i niedługo powietrzem. No i przydałaby się kontrola źródeł energii: ropy, gazu i wody. Żeby jednak rządzić światem, potrzebna jest władza. Całkowita władza.

I tu USA ma pewne braki. Nie mogą sobie poradzić z największym państwem na świecie. A już mieli takie ładne plany podzielenia Rosji na trzy części. Wszystkie skarby Syberii czekają na USA! I już tak dobrze zapowiadała się im ta globalizacja: podbity Bliski Wschód, utworzona Unia Europejska, pakowanie coraz więcej państw dużych i małych do NATO – budowanie globalnej armii świata.

 

Co się dzieje na świecie - 27.06.2016.

Tak śmigłowce armii USA niosły ‚pomoc’ Wietnamowi w latach 60-tych

Są jeszcze ‚drobne’ ustalenia odnośnie stolicy świata i centrum rządzenia; bo to nie wiadomo, czy Izrael, bo już mają wybudowany wielopiętrowy w głąb i do góry Najwyższy Urząd Sprawiedliwości pana Rothschilda, i ‚rozdzielnie’ źródeł energii na trzy kontynenty, umieszczone w Izraelu. Ale jeszcze pozostaje ONZ, z którym nie wiadomo, co zrobić, bo dużo kosztuje i jest coraz mniej przydatne.

Dobrze żarło, bo rozpad ZSRR zapowiadał szybkie zwycięstwo. Unia Europejska miała stworzyć mocarny blok – kafar do kruszenia Rosji.
Myślę – i to moje osobiste zdanie – ze dużym błędem strategicznym było utworzenie Unii i dwóch parlamentów w tej nieszczęsnej Brukseli. Za duże nieszczęście na zbutwiały żydowski stragan ze zlotem i krwawymi diamentami.

Kiedyś EWG było porozumieniem handlowym i bardzo się Europie przydało. Rzeczywiście Europa Zachodnia stała się potęgą gospodarcza. Ale obecna Unia nie jest związkiem gospodarczym /ekonomicznym. Jest organizacją polityczną, a to już jest inna zabawa. Unia wprowadziła system centralnej kontroli, przy czym dobrała sobie do pomocy wyjątkowych debilów – dekowników z europejskiego establishmentu, którzy nielegalnie (nie wybrani w wyborach) sprawowali władzę i wymyślali kształt ogórka i prostowanie bananów za okropne pieniądze. A już szczytem zboczenia było wydawanie licencji na nasze góralskie oscypki.

Unia zrobiła się białym słoniem: nikt takiego nie ma i karmić trzeba. Taka pani Ashton, żydowska ‚hrabini’ czy różne Rump(f)uye i inne głupki zrobiły z Europy dekownię nieuków i finansowy apartheid. Pieniądze z krajów członkowskich płynęły jak rzeka i nie wiadomo było, co z nimi zrobić. Ostatni skandal z wykupywaniem dziel sztuki za unijne pieniądze (w tym z Polski) świadczy o wielkiej korupcji i absolutnym bajzlu w zarządzaniu. Skandal z Jugosławią i Ukrainą jest nie do darowania. A do tego przyplątał się do Brukseli drugi parlament. Tuz obok Parlamentu Europejskiego rozlokował się… Żydowski Parlament Europejski, założony przez niejakiego pana Kołomojskiego.

Ukraina pachniała oligarchom od samego początku istnienia, tj. od 1991 roku, gdy dogadała się zacna Unia Euro-pejska z pejsami USA, żeby wyssać bogatą Ukrainę i zrobić sobie antyrosyjski przyczółek.. Do ssania przyłączyły się polskie oligarchy i zaczęło się rabowanie chorego kraju – sztucznego zresztą tworu – tak łapczywie i szybko, jakby nie istniało jutro. Ukraina nie mogła się bronić, bo nigdy nie miała państwowej struktury.

Troszkę się porobiło, bo zdolny McCain i jeszcze zdolniejsza Victoria Nuland nic nie wiedzieli o Ukrainie. Mianowicie tego, że za sowietów Donbas był centrum przemysłu zbrojeniowego. Po sowietach zostały nie tylko bomby i rakiety, ale cały sprzęt wojskowy i… fachowcy od przemysłu, często zawodowi wojskowi. Donbas się okopał. Donbas i Krym pomieszały globalistom plany. Poroszenko obiecał Krym Amerykanom, którzy już mieli wszystkie plany, gotowe na zbudowanie baz wojskowych na pozostałych po sowietach strukturach.  Dlatego tak okrutnie boli ‚utrata’ Krymu.

Zachód postanowił zamorzyć Rosję głodem i odciąć kurek od gazu i ropy. Ponakładali jakieś sankcje bez sensu i wymyślili, że to będzie tak jak z Irakiem. Złotousty senator McCain powiedział, że „Rosja to taka mała stacja benzynowa, co udaje państwo”. Znów się nie do końca powiodło, bo Chiny kupują rosyjski gaz. No to wymyślili, ze z Azerbejdżanu, gdzie USA ma zaprzyjaźnionych oligarchów rasy historycznej, popłynie gaz przez turecki Ceyhan do Europy. Znów nie wyszło, bo się Syria nawinęła. Idiotyzm z Katarem i gazem skroplonym po 600 dolców za kubik mogla tylko propagować ogłupiała do reszty polska ekipa rządząca.

No więc globalistom z NWO nie wszystko idzie jak po maśle, bo się nawet na własnych mediach nacięli. Ale walczą dalej. Wielki Zachód ma wprawę w demonizowaniu szefów państw i organizowaniu kolorowych rewolucji. Jest taka organizacja NED w USA, która zajmuje się opracowaniem ‚zmiany reżimu’ w upatrzonym kraju:

http://www.globalresearch.ca/the-national-endowment-for-democracy-ned-an-instrument-of-regime-change-financed-by-wall-street/5532602

Łatwo im poszło z Miloszewiczem, Husajnem, Kadafim, Mubarakiem – został się tylko Asad i Putin. No i te Chiny… I te skarby Syberii. Wojna przeciwko Rosji jest na wszystkich możliwych frontach. Próbują skubać ten kraj ze wszystkich stron. W tym procesie wojen Amerykanie nie zauważyli, że im się kraj troszkę sfatygował wojnami i rabunkową gospodarką (gaz łupkowy, rabunkowa gospodarka wodna, zanieczyszczenie toksyczne, zniszczenie Zatoki Meksykańskiej, zniszczone miasta i coraz gorsze wyniki ekonomiczne). Zatrute ryby w USA stały się normą:

http://www.naturalblaze.com/2016/06/seattle-caught-salmon-found-to-contain-cocaine-antidepressants-and-pain-relievers.html

Zatrute jedzenie, GMO i ogólna dewastacja kraju, zaniedbana infrastruktura i bezrobocie (93 miliony bezrobotnych):

http://www.thedailysheeple.com/record-93-6-million-people-not-in-american-labor-force-highest-since-1977_072015

Ale co się nie robi dla wielkiej idei podboju świata.

Opracowała: Tiamat

 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka