Zygmunt Białas Zygmunt Białas
2855
BLOG

Co się dzieje na Bliskim Wschodzie - 06.07.2016.

Zygmunt Białas Zygmunt Białas Polityka Obserwuj notkę 1

Cztery dni temu przedstawiliśmy szejka Imrana Hoseina, wypowiadającego się w sprawie Brexitu: http://zygmuntbialas.blog.pl/2016/07/03/co-w-europie-bez-wielkiej-brytanii-03-07-2016/

Dziś dalszy ciąg rozmowy Morrisa z szejkiem Hoseinem, opowiadającym o Rosji, Izraelu i o problemach państw Bliskiego Wschodu:

https://www.youtube.com/watch?v=EcD-7wf-UqE

Morris:  Obserwuję polepszające się relacje pomiędzy Rosją a Izraelem. Pisze o tym 'Sputnik', a także wiele osób publicznych. Na ile szejk się zgadza z tą obserwacją, jakie ten proces przyniesie konsekwencje, biorąc pod uwagę rosyjskie zaangażowanie w Syrii. Co szejk sądzi o działalności Rosji w Syrii?

Szejk Hosein:  Cieszę się, że zadałeś to pytanie, ponieważ wiele osób, w szczególności w świecie arabskim, tego nie rozumie. Obserwują oni sygnały o polepszających się relacjach pomiędzy Rosją a Izraelem, one nie są spójne z innym obrazem Rosji jako kraju, który nie poddaje się syjonistom.

Powinniśmy pamiętać, że społeczeństwo rosyjskie jest złożone, poszczególne grupy mają odmienne interesy. Jest tam bardzo wpływowa grupa syjonistów i są oni szczególnie dobrze reprezentowani w mediach. Ta właśnie grupa robi wszystko aby stworzyć wrażenie wśród opinii publicznej że Rosja jest wielkim przyjacielem Izraela. Nie sądzę, aby opinia o gorącej przyjaźni Rosji i Izraela była prawdziwa, ponieważ Rosjanie nie są głupcami.

 

Co się dzieje na Bliskim Wschodzie - 06.07.2016.

 

Rosjanie wiedzą, że Izrael był aktywnie zaangażowany w przygotowanie gruzińskiej wojny z 2008 roku (ministrem "obrony” Gruzji był wówczas obywatel Gruzji i Izraela Dawid Kezeraszwili, https://pl.wikipedia.org/wiki/Dawit_Kezeraszwili  - Rosja, która wyłoniła się z upadku Związku Radzieckiego i prezydentury Borysa Jelcyna, miała siły zbrojne w rozsypce. Wówczas Zachód użył Gruzji do przetestowania stanu armii Rosji. Izrael był po szyję umoczony w tej wojnie.

Rosja odpowiedziała godnie, że nie boi się prowokacji, nie zawaha się użyć sił zbrojnych dla obrony swoich interesów. Rosja użyła wojska, brygad czeczeńskich, muzułmanów, którzy obili gęby gruzińskiemu wojsku. Rosjanie nie są głupcami i doskonale wiedzą, co Izrael zrobił w 2008 roku i dali im odpowiednią lekcję. Rosjanie na poziomie relacji międzypaństwowych utrzymują poprawne, grzeczne stosunki z Izraelem, ale to nie znaczy, że Izrael jest rosyjskim sojusznikiem. Nie ma powodu, aby Rosja miała mieć wrogie stosunki z Izraelem.

Spójrz, w jaki sposób Rosja zareagowała na niezgrabne tureckie przeprosiny za zestrzelenie myśliwca. Rosyjska reakcja była bardzo jednoznaczna. Gdy Turcja zdecydowała się przeprosić, to nie ma już powodu dla zaniechania ustanowienia z Turcją przyjaznych stosunków. To jest bardzo dojrzała polityka zagraniczna, widać tutaj głęboką mądrość. Dlatego nie jestem zaskoczony, obserwując przyzwoite relacje pomiędzy Rosją a Izraelem. To jednak nie czyni Rosji sojusznikiem Izraela.

Morris:  Jeśli chodzi o działanie Rosji w Syrii, o bombardowanie opozycji, czy jest to właściwa polityka?

Szejk Hosein:  Święty Prorok Mahomet (niech będzie błogosławiony!) przewidział, że na tym terenie, na północy Syrii i Iraku, wybuchnie wielka wojna. Możliwe więc, że dojdzie tam do eskalacji konfliktu, który doprowadzi do wywołania tej wielkiej wojny tam na północy Syrii. Rosjanie musieli interweniować w Syrii, nie mieli innego wyjścia. Rosja musiała to zrobić na tyle zgrabnie, aby zaakceptowała to rosyjska opinia publiczna. To się udało. Rosjanie zadziałali bardzo mądzree, bardzo inteligentnie i potrafili bardzo szybko zniszczyć misterną grę Zachodu.

 

Co się dzieje na Bliskim Wschodzie - 06.07.2016.

Rosyjskie samoloty w Syrii

Jak dotąd każdy krok Rosji w Syrii był bardzo inteligentny i muszę uklęknąć w podziwie dla dojrzałości i mądrości rosyjskiej polityki zagranicznej. Sam sporo się dowiedziałem o polityce zagranicznej, obserwując pracę ministra Ławrowa oraz działalność Putina (szejk Hosein był dyplomatą w Pakistanie i w Trynidadzie-Tobago).

Nie sądzę, aby Rosja obawiała się kontynuować tak inteligentną politykę zagraniczną. Oni nie mogą pozwolić Państwu Islamskiemu (ISIS) na destabilizowanie Rosji. Właśnie teraz (w Syrii) oni grają z Państwem Islamskim. Po zmuszeniu tureckiego rządu do przeprosin za zestrzelenie samolotu Rosja odbudowuje normalne stosunki z Turcją i ma silną pozycję w regionie, ponieważ Turcja nie będzie chciała ponownie zaogniać relacji z Rosją, nie będzie chciała znowu okazać się głupcem. Turcja już okazała się wielkim głupcem, bo wcześniej zadeklarowała, że nigdy nie przeprosi Rosji, a jednak przeprosiła.

Myślę, że rosyjska polityka zagraniczna w Syrii jest dobrze prowadzona i będzie kontynuowana w ten sam sposób, dopóki Zachód się nie zmęczy i nie przeprowadzi jakiejś prowokacji (operacji fałszywej flagi) w celu wywołania wielkiej wojny.

* * *

https://www.youtube.com/watch?v=ZN7jh_MaHWM

Morris:  Nieodległa od sytuacji w Syrii jest rywalizacja pomiędzy Arabią Saudyjską a Iranem. Te państwa prowadzą wojny przez pośredników (proxy wars) w wielu miejscach: w Iraku, Syrii, Libanie, Jemenie, pewnie więcej. Do czego to doprowadzi? Czy świat islamski się nie rozpada?

Szejk Hosein:  Nie uważam Arabii Saudyjskiej za część mojego świata islamskiego. Ci, którzy nie potrafią patrzeć i nie szukają wskazówek w Koranie, mogą uznać reżim saudyjski za część świata muzułmańskiego. Ja - nie (Saudowie są krypto-żydami). Koran jest bardzo klarowny i czytelny, i ci, którzy mnie słuchają i czytają moją eschatologię, wiedzą, że Koran mówi o przymierzu chrześcijańsko-żydowskim. Koran przewiduje wydarzenia, które mają dopiero nastąpić. Ten sojusz judeochrześcijański został zawarty i Koran zakazuje muzułmanom sprzymierzyć się z judeochrześcijanami. Sojusz judeochrześcijański kontroluje władzę w Waszyngtonie, Londynie, Paryżu, Bonn (Berlinie), NATO jest jego wojskowym narzędziem i Saudowie są częścią tego sojuszu. Saudowie są ich pucybutami.

Koran mówi bardzo wyraźnie, że ci muzułmanie, którzy sprzymierzą się z nimi (judeochrześcijanami) i polecą do Waszyngtonu, aby pograć w golfa z Barackiem Obamą, wystawiają się poza nawias świata islamskiego, w ten sposób opuszczają świat muzułmański. Więc jeśli Saudowie walczą z Iranem, to nie jest to symptom podziałów w świecie islamskim. Saudowie nie należą już do świata islamu, ludzie mieszkający w Arabii Saudyjskiej – tak, ale rządzący reżim już nie.

Myślę, że reżim saudyjski prowadzi z upoważnienia NATO - jako pełnomocnik syjonistów - politykę wobec Iranu. Główny mózg, który chce nadać Izraelowi status rządzącego państwa na świecie, musi sprowokować islamską wojnę domową, wojnę pomiędzy szyitami a sunnitami. Wojna ta, jeśli wybuchnie, oczywiście zaprezentuje islam z najgorszej strony i bardzo osłabi świat muzułmański w jego oporze przeciwko izraelskiej agresji. Saudowie właśnie rozsyłają wici o wojnie szyicko-sunnickiej, robią wszystko aby tą wojnę wywołać.

Irańczycy nie byli zadowoleni gdy powiedziałem, że tak długo jak szach rządził Iranem, wojna szyicko-sunnicka była niemożliwa. W celu wywołania tej wojny w czasach ostatecznych koniecznym było pozbycie się szacha i zastąpienie go reżimem szyickim. Dlaczego Zachód publicznie protestował przeciwko rewolucji irańskiej, a po cichu ją radośnie witał? - Przecież właśnie tak było.

To, co dzisiaj robią Saudowie, to rozsyłają wici o wojnie szyicko-sunnickiej i prawdopodobnie im się powiedzie. To się może udać, jeśli Saudowie czy syjoniści zrobią coś, co sprowokuje Iran do zaatakowania Półwyspu Arabskiego. Co to może być? - Na przykład izraelski atak na irańskie instalacje nuklearne i irańska odpowiedź w postaci ataku na Bahrain. Cokolwiek w tym rodzaju. Jeśli Iran przekroczy wody Zatoki Perskiej będziemy mieli wojnę szyicko-sunnicką.

Musisz zrozumieć politykę zagraniczną Saudów w odniesieniu do Iranu w kontekście tego długoterminowego celu, wywołania wojny szyicko-sunnickiej wśród muzułmanów. Zrozumiałem tę politykę i robię dokładnie odwrotnie. Teraz nadszedł bardzo ważny moment, kiedy powinniśmy budować solidarność pomiędzy szyitami i sunnitami.

* * *

Rzekomy organizator ostatnich ataków terrorystycznych w Konstantynopolu (Stambuł), Ahmed Czatajew, był agentem gruzińskich służb specjalnych za prezydentury Saakaszwilego - informuje portal katehon.com. - Oświadczenie o tej treści złożył przewodniczący parlamentarnego komitetu obrony i narodowego bezpieczeństwa, Irakli Sesiaszwili. Twierdzi on, że terrorysta działał zgodnie z poufnymi poleceniami strony gruzińskiej.

 

Zobacz obraz na Twitterze
 
Port Lotniczy Atatürka po zamachu
.

Gruziński ślad - Ta informacja pośrednio potwierdza przypuszczenie, że zachodnie służby szpiegowskie stoją za atakiem terrorystycznym w Stambule. Za prezydentury Saakaszwilego gruzińskie służby bezpieczeństwa były używane przez Zachód (głównie Amerykanów) dla prowadzenia antyrosyjskiej działalności szpiegowskiej. Jedną z funkcji gruzińskich służb specjalnych była współpraca z narodami północnego Kaukazu. W szczególności Gruzja wspierała czeczeńskich terrorystów i separatystyczny projekt Wielkiej Czerkiesji.

Ślad ukraiński  - Wcześniej pojawiły się informacje, że terrorysta, który cały czas był poszukiwany w Rosji, cieszył się wsparciem i patronatem Walentyna Naływajczenko https://pl.wikipedia.org/wiki/Wa%C5%82entyn_Na%C5%82ywajczenko  - agenta CIA, kierującego Służbą Bezpieczeństwa Ukrainy w latach 2006-10 oraz 2014-15. Naływajczenko także nadzorował powstanie neonazistowskiego Prawego Sektora, który działał na zapleczu ukraińskiego Majdanu w 2014 roku. Lider Prawego Sektora, Dmitro Jarosz https://pl.wikipedia.org/wiki/Dmytro_Jarosz  - pracował jako asystent Naływajczenko podczas jego pracy posła do Rady Najwyższej (Werchownej Rady).

Ręka Waszyngtonu  - Ta informacja wskazuje na bliskie powiązania pomiędzy nacjonalistami, siecią islamskich terrorystów a siecią zachodnich służb specjalnych i ich agentów, takich jak służby specjalne z Europy Wschodniej. Atak terrorystyczny na Port Lotniczy Atatürka był zorganizowany przez ludzi zamieszanych w antyrosyjską działalność, co potwierdza hipotezę że amerykańskie służby stoją za zamachem. Wybuchy były ostrzeżeniem dla Turcji przed ociepleniem stosunków z Rosją http://katehon.com/agenda/attacks-constantinople-american-footprint-all-more-obvious

Przetłumaczył: Metro

 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka