Ciekawe rzeczy dzieją się w świecie lichwy i spekulacji - pisze Tomasz Cukiernik. - Tytuł własny:
Główny lichwiarz Synagogi Szatana o sytuacji na rynkach finansowych
Niskie stopy procentowe, negatywne stopy zwrotu na obligacjach rządowych i masowe powiększanie ilości pieniądza przez banki centralne (quantitative easing) to elementy największego eksperymentu finansowego w historii świata, eksperymentu o nieznanych konsekwencjach - powiedział prezes RIT Capital Partners Lord Rothschild: https://en.wikipedia.org/wiki/RIT_Capital_Partners
Ostatnie sześć miesięcy polityki banków centralnych to kontynuacja największego eksperymentu finansowego w historii świata. Płyniemy po nieznanych wodach i niemożliwe jest przewidzenie konsekwencji bardzo niskich stóp procentowych z około 30% globalnego długu obciążonego negatywnymi stopami procentowymi towarzyszącemu polityce powiększania ilości pieniądza na skalę masową – pisze Rothschild w półrocznym raporcie spółki.
Bankier odnotowuje, że ta polityka finansowa doprowadziła do gwałtownego wzrostu rynków papierów wartościowych – wartość amerykańskich akcji wzrosła trzykrotnie od 2008 roku – przy wzroście inwestycji i niskiej zmienności kursów. Mimo to realna gospodarka nie odnotowała takich zysków ze względu na anemiczny wzrost, słaby popyt i deflację w wielu częściach rozwiniętego świata - pisze Rothschild.
Miliarder podkreślił, że wiele ryzyk globalnej gospodarki jest powiązanych z pogarszającą się sytuacją polityczną. Wśród tych ryzyk Rothschild wymienił brytyjskie głosowanie za wyjściem z Unii Europejskiej, amerykańskie wybory prezydenckie i słabnący rozwój gospodarczy w Chinach. Innym ryzykiem jest globalny terroryzm, który dla Rothschilda jest skutkiem trwającego konfliktu na Bliskim Wschodzie.
Zgodnie z czerwcowym raportem Bank of America Merrill Lynch stopy procentowe w krajach rozwiniętych są dzisiaj na najniższym poziomie od 5000 lat. W walce z deflacją kraje takie jak Szwecja, Szwajcaria czy Japonia zastosowały ujemne stopy procentowe.
Innym problemem są ujemne stopy zwrotu na obligacjach rządowych. W czerwcu 10-letnie niemieckie obligacje zanotowały spadek stopy zwrotu poniżej 0% po raz pierwszy w historii. Janus Capital szacuje, że globalne stopy zwrotu są najniższe od 500 lat, a całkowita wartość tych obligacji wynosi 10 bilionów dolarów. Główny manager grupy Bill Gross mówi że jest to "bomba, która musi kiedyś wybuchnąć”.
Lord Rothschild: 'Greatest monetary policy experiment in world history puts us in unchartet waters': https://www.sott.net/article/325461-Rothschild-warns-World-seeing-greatest-monetary-policy-experiment-in-history
Przetłumaczył: Tomasz Cukiernik
Ten wykres pasuje jako ilustracja - pisze Tomasz Cukiernik. - To jest stopa procentowa, według której banki mogą pożyczać od FED-u pieniądze, jeśli im potrzeba.
Dołączam film - wideo w języku rosyjskim w nadziei, że znajdzie się Czytelnik, który streści wypowiedź w języku polskim:
https://www.youtube.com/watch?v=4JPaaUiwE5Q
* * * * * * *
Katastrofa finansowa zbliża się nieubłaganie - pisali w "Deutsche Wirtschafts Nachrichten" już maju br. - Znani ekonomiści niemieccy Matthias Weik i Marc Friedrich stwierdzili, iż nie jest kwestią, czy krach przyjdzie. Jest tylko pytanie, kiedy przyjdzie.
Ale mamy też aktualne - co najmniej dziwne - informacje z Niemiec. Piszą w DWN: "Rząd federalny wzywa obywateli do zgromadzenia zapasów żywności i gotówki na 10 dni. To na wypadek kryzysu, o którym nie wiemy, czy chodzi o wojnę czy katastrofę finansową. Rząd federalny niepokoi się też o własne bezpieczeństwo".
Tak przedstawia sytuację portal pl.sputniknews.com/:
Niemcy szykują się do wojny? Rząd zachęca obywateli do robienia zapasów żywności i wody
Niemiecki rząd będzie zachęcać obywateli do robienia zapasów żywności i wody, które pozwolą przetrwać im co najmniej 10 dni w przypadku poważnego kryzysu lub wojny – pisze gazeta "Frankfurter Allgemeine Zeitung”, powołując się na nową koncepcję obrony cywilnej, którą rząd rozpatrzy w środę.
Ponadto przewidziano stworzenie systemu alarmowego, przygotowanie służby zdrowia na wypadek kryzysu oraz ograniczenia w ruchu publicznym na wypadek konieczności przemieszczania większych ilości wojsk. Gazeta podkreśla, że takich apeli władze nie kierowały do mieszkańców Niemiec od ponad 20 lat, czyli od zakończenia zimnej wojny.
W 69-stronnicowym dokumencie podkreślono, że atak na terytorium kraju, który wymagałby użycia sił konwencjonalnych, jest mało prawdopodobny. Jednak Niemcy powinni być przygotowani na rozwój wypadków, które mogą zagrozić istnieniu kraju. http://pl.sputniknews.com/swiat/20160821/3738664/niemcy-zapasy-woda-zywnosc-kryzys.html
Jeszcze raz powtórzę: dziwne i niezrozumiałe są te działania rządu Angeli Merkel.