Co się dzieje w Rosji - 03.09.2016.

1abezmetki: Nazywanie rzeczy po imieniu

Kampania wyborcza w Rosji nabiera obrotów. W mediach rosyjskich zaczyna podnosić się jazgot politycznego targowiska. Przekrzykują się naganiacze, w imieniu dotąd letargicznych partii z kremlowskiej wersji "frontu jedności narodu”.Wydaje się, że i ten teatr polityczny, uniwersalnie – jak każdy i jak wszędzie, dla zapewnienia pomyślnego wyniku, dla przetrwania i kontynuacji reżimu, rozgrywać się może /musi, na trzech – potencjalnie możliwych poziomach manipulacji:

1. Aktywizowania partii aktualnej systemowej opozycji w celu – taktyka stosowana w żeglarstwie regatowym – "przejęcia wiatru przeciwnika”. Oznacza to formułowanie populistycznych haseł, bez troski o pokrycie w programach politycznych (nie mówiąc o realizacji), zbliżonych do postulatów najgroźniejszego anty-systemowego przeciwnika i zmierzających do jego neutralizacji przez przejecie głosów potencjalnych zwolenników. Chodzi oczywiście o KPFR [Komunistyczną Partię Federacji Rosyjskiej]. Wiąże się to z jednoczesną przytłaczającą obecnością uprzywilejowanych w prasie i w internecie oraz szczodrze ofiarowanemu im czasowi antenowemu, w radiu i tv, w godzinach największej słyszalności i oglądalności.

2. Realizacji wcześniej zawartych, politycznych i wyborczych kontraktów, gwarantujących przekazanie i zagospodarowanie głosów zwasalizowanych partii w ramach tzw. preferencji wyborczych, na rzecz partii władzy. Informacje na temat tej maszynerii są z reguły wstydliwie i niezmiennie ukrywane przed elektoratem.

3. W razie niepowodzenia w realizacji pkt 1 i 2 zawsze pozostaje w odwodzie możliwość - mniej lub bardziej - subtelnego fałszerstwa wyborczego. To system przecież zapewnia logistykę procesu głosowania i obliczania wyników wyborów (a w transporcie głosów, fizycznym lub elektronicznym, wszystko zdarzyć się może). Pamiętamy przecież jeszcze cyrk wyborczy z Bushem, także z bratem (z)Jebbem… jeszcze w czasach manipulacji "na korbkę” w porównaniu z obecnym wyrafinowaniem.

Jeszcze nigdy w historii nie zaistniała taka koncentracja kapitału i władzy w rękach tak nielicznych. Judeo-kapitalistyczna elita, skutecznie zadbała o to, by zmanipulować, skorumpować i obżydzić(sic!) lewicę przez podsuniętą ideologię neoliberalizmu, zastępując konflikt klasowy żydowsko-liberalną hałaśliwą i kosztowną hucpiarską promocją antywartości i wezwaniami do obrony dyskryminowanych - kiedy z wrzaskiem wychodzą na ulice - pedałów, lesbijek i innych eksponentów płci wirtualnych, na koszt rodziny, tradycji, kultury i patriotyzmu. - Jakimi passé by one nie były.

Skrupulatnie zadbano w minionym ćwierćwieczu o dokumentne ogłupienie młodego pokolenia. O socjalizmie, nawet mysz nie piśnie. Lenin zaś, to "dupa pełna rozkoszy”, jak utrzymuje jeden z tutejszych orędowników – politologii zajebistej, w nieświadomości, że gdyby nie Lenin i następstwa jego komuny, to zapewne, w ogóle nie byłoby go trutnia na świecie…

Tutejszym hałaśnikom, ucharakteryzowanym na radykałów, podpierających się kulawą statystyką i żonglujących – co i rusz skucha – liczbami z cudzego rękawa, przez spazmatycznie ściśnięte gardło, takie to wstydliwe przyzwoitki, nie przejdą słowa, obłożone systemową anatemą: socjalizm i komunizm. Tacy to radykałowie.

Przez dyskryminację związków zawodowych, społeczną atomizację, apoteozę neo-darwinizmu (homo homini lupus est), skutecznie niszczy się tkankę społeczną ludzkiej solidarności. Współczesny postęp technologiczny, terror ekonomiczny i polityczny, redukują liczebność tradycyjnego proletariatu. Ale rodzi się nowy - prekariat. Prekariat - zatrudniony na śmieciowych umowach, niegodziwych stawkach, sterroryzowani nędzarze, bez jutra, bez przyszłości. Z nimi – wcześniej, czy później – nie będzie zlituj. To jest baza autentycznej lewicy i tu przebiega linia frontu walki o lepsze życie i o lepszy świat.

https://www.youtube.com/watch?v=QVUyfU7Wx5A

Polacy i Rosjanie podlegają podobnemu kompradorskiemu, kapitalistycznemu i kosmopolitycznemu uciskowi. Co mnie łączy z systemem rządzącego polskojęzycznego liberalnego oligarchatu? - Ano nic, czyli tyle, co z oligarchatem rosyjskojęzycznym. Nic, literalnie nic – oprócz pogardy. Lojalność liberastów nie ma nic wspólnego z narodem, na którym żerują – a wszystko z global-bandą. Dlatego nie ma, bo być nie może, uzasadnienia dla utożsamiania tych gangsterów z narodem i państwem; ani z polskim ani z rosyjskim. Dlatego, w równym stopniu, nie po drodze mi, zarówno z reżimem warszawskim co moskiewskim.
Co mnie łączy z Rosjanami? – Wspólnie doświadczany wyzysk i ucisk ze strony lokalnych agentur, global-bandy. Póki co, nie ma co bajać o słowiańskiej wspólnocie, dopóki nasze narody są zdominowane przez "cudzych”. Najpierw trzeba wywłaszczyć złodziei, – każdy u siebie, po swojemu.

https://www.youtube.com/watch?v=bKCH_QCq3g4

"Ruski mir” - to obecnie słowa bez jakościowej substancji. Skorumpowany system nie rodzi pozytywnych wartości. Nie ma nic do zaoferowania. Jak realnie mogą współżyć idealistyczna rosyjska duchowość z jednymi z najwyższych na świecie: korupcją, przestępczością i nędzą (nie wspomnę o liczbie bezdomnych, narkomanów, alkoholików, chorych na najgroźniejszą na świecie, praktycznie nieuleczalną, rosyjską odmianę gruźlicy* i liczbie chorych na AIDS**). Długość życia Rosjanina jest porównywalna z australijskimi aborygenami*** (mężczyzna aborygen - 67,2 lat, Rosjanin - 65.1 lat), co tam uważają za hańbę dla systemu władzy.

To co, znowu krasnoludki winne? - Ten system nie wyprodukował żadnej ideologii, drogowskazów na przyszłość. Obiecują, "poczytaj mi mamo” – świat na biegunach (im biegunów więcej – tym lepiej) – ale pozamiatać podwórza i odchwaścić działki nie ma komu. Hitlerowi, jaki by nie był kopnięty, wystarczyło mniej niż dziesięć lat, by zbudować potęgę. A im dzisiaj, ćwierć wieku to za krótko…

'Katarynią' jedynie do mdłości i fałszywie, zgraną melodię o Matuszce Rosji. Czasem jeden z drugim cwaniak pocałuje ikonę przed kamerą i obłapi się z popem, albo zamelduje się w mycce na hanuce, czy jak jej tam… Tylko że to już nikogo nie rusza. A perspektywy dla młodych - jak w USA - pójście w sołdaty, 'ruki po szwam' i skoszarowana egzystencja w fatalistycznym rabstwie, "raz mat’ rodiła”, albo jak w Polandii - emigracja.

——————————–

Mam mało złudzeń co do szans na wyborczy sukces Zjuganowa, choć tylko on, póki co - widzi mi się - może wrzucić alegoryczny granat w realne szambo. Od dzieciństwa, tak mnie nauczono i tak mi zostało – wspieram słabszych."Nasze dieło prawoje”.
———————————————
* http://www.aif.ru/health/life/bolezn_krizisov_pochemu_vakcinaciya_ne_zashchishchaet_ot_tuberkulyoza

** https://www.gazeta.ru/business/2016/07/14/9689903.shtml "Rosja do końca 2015 r. stała się krajem o największej epidemii HIV na świecie, wynika z raportu UNAIDS, struktury ONZ w profilaktyce tej choroby. Pod względem tempa przyrostu nowych przypadków HIV nasz kraj wyprzedza większość państw świata, ale rosyjskie władze nadal oszczędzają na finansowaniu zakupu leków i prewencji. (…) Częstość występowania jest wyższa niż w Ugandzie i Zimbabwe”.

*** http://www.aihw.gov.au/indigenous-observatory-life-expectancy/
https://en.wikipedia.org/wiki/Demographics_of_Russia#Life_expectancy

———————————————–

A teraz już artykuł Giennadija Zjuganowa:

Gienadij A. Zjuganow - przewodniczący KC KPFR, przywódca frakcji KPFR w Dumie Państwowej Federacji Rosyjskiej
————————————
Przydatne adresy na wypadek potrzeby kontaktu i polemiki z autorem, G. Zjuganowem: http://www.zyuganov.kprf.ru/ Страница ВКонтакте: http://vk.com/gennadiy_zyuganov Твиттер: https://twitter.com/G_Zyuganov

————————————–

Gienadij Zjuganow: Rosji trzeba jak powietrza, przekonywującego zwycięstwa narodu – część III

Program destruktorów

Jeśli budżet na następne trzy lata kształtować się będzie na podstawie obecnych propozycji Ministerstwa Finansów, to wydatki z budżetu w ujęciu realnym spadną za okres 2017-2019 roku o 20% w stosunku do wydatków w 2016 roku. Zakłada się obniżenie kosztów programów państwowych dla wsparcia społecznego obywateli, zapewnienia Rosjanom dostępnych finansowo mieszkań, rozwoju opieki zdrowotnej, edukacji i rolnictwa. Na 42 programy państwowe, na które przypada połowa wydatków budżetu federalnego, wydatki w ujęciu nominalnym spadną o 36%.

Najbardziej znaczący spadek finansowania w ciągu najbliższych trzech lat przewiduje się w następujących programach państwowych:

— Rozwój społeczno-ekonomiczny Dalekiego Wschodu i Regionu Bajkału zredukuje się prawie 20 -krotnie.

— Rozwój społeczno-gospodarczy Krymu zmniejszy się więcej niż dwukrotnie.

— Nawet obronne wydatki zmniejszy się o około 15%.

— Rozwój wychowania fizycznego i sportu zmniejszy się więcej niż dwukrotnie.

Minister finansów Kudrin już publicznie oświadczył, że dla osiągnięcia deficytu budżetu w granicach 1% PKB potrzebna jest "głęboka inwentaryzacja zobowiązań budżetowych, mająca rozpocząć się w 2017 roku". W tłumaczeniu na normalny język oznacza to, że rząd zamierza od przyszłego roku, po prostu, zrezygnować z wykonywania praktycznie wszystkich zobowiązań społecznych. Albo ograniczyć je do minimum – co oczywiste – nie może zaspokoić potrzeb zubożałych obywateli.

Z kolei na posiedzeniu gabinetu ministrów, 7 lipca, minister finansów zaproponował, żeby w ogóle nie przewidzieć w budżecie żadnych wydatków na finansowanie nowych konstrukcji budowlanych i nowych projektów. To nic innego jak ideologia gospodarczego idiotyzmu, który Rosji agresywnie narzucają ci, w których rękach znalazło się sterowanie nawą państwa. W praktyce, działalność rządu sprowadza się do realizacji takich inicjatyw, które całkowicie negują wszelkie perspektywy rozwoju Rosji. Można powiedzieć, że rząd zachowuje się jak namiestnik, który jest odpowiedzialny za to, aby kraj w żadnym wypadku nie mógł wejść na drogę twórczości i postępu.

Kładąc nacisk na szybkie tempo zminimalizowania państwowych inwestycji w rozwój gospodarki i sfery społecznej, rządowi liberałowie nadal powtarzają swoją ulubioną mantrę o prywatnych inwestycjach, jako jedynym panaceum na wszystkie nieszczęścia, nie mówią zaś nic o tym, że nie ma warunków do wzrostu takich inwestycji, co oznacza, że wszystkie rozmowy ten temat, pozostają pustą demagogią. Ten sam Kudrin na lipcowym posiedzeniu rządu po raz kolejny oświadczył, że rosyjska gospodarka musi rosnąć na koszt inwestycji prywatnych, które rzekomo pojawią się w kraju, w wyniku spadku inflacji. Przy tym rzeczywistość jest taka, że w ciągu ostatnich dwóch lat bezpośrednie inwestycje zagraniczne w Rosji spadły z 70 miliardów dolarów do 5 miliardów. I jest to jeden z oczywistych dowodów na to, że globaliści pełnią w stosunku do Rosji rolę wyłącznie antynarodową i antypaństwową.

Społeczeństwo, zbierające gorzkie owoce polityki, którą prowadzą w kraju fundamentaliści-rynkowcy, nie może tolerować tego dopustu w nieskończoność. Jednym z oczywistych dowodów na to, że cierpliwość obywateli sięga kresu, to rozpoczęte w internecie zbieranie podpisów za dymisją szefa rządu Dmitrija Miedwiediewa, który pospołu rządzi i kieruje "Jedyną Rosją”. W czasie zaledwie kilku dni pod żądaniem jego odstawki zebrano setki tysięcy podpisów. W przededniu zbliżających się wyborów lud otwarcie poparł to, na co od dawna nalega partia komunistyczna - na zasadniczą odnowę kadrową rządu i zmianę kierownictwa. A więc i zmianę dotychczasowego kursu społeczno - gospodarczego.

Formalnym powodem do tego stały się skandaliczne i otwarcie cyniczne wypowiedzi premiera, z którymi wystąpił na wspomnianym forum "Obszar znaczeń”, argumentując, dlaczego w dzisiejszej Rosji nauczyciele otrzymują taką małą pensję. Miedwiediew nie tylko nie chciał przyznać, że to jest niedopuszczalne i że niskie wynagrodzenia w dziedzinie edukacji należy podnieść. Zamiast tego powiedział, że uważa taki stan rzeczy za naturalny i całkiem sprawiedliwy. Jeśli więc nauczyciel jest niezadowolony z wysokości swojej pensji, to powinien wybrać sobie inny zawód: pójść w struktury siłowe lub w biznes.

W rzeczywistości, to są prawdziwe tezy przedwyborcze "partii władzy”. Tezy, które odzwierciedlają istotę ich polityki antyspołecznej i ich bezczelną pogardę dla zwykłych ludzi. Do tej zubożonej większości, którą służący władzy urzędowi ideolodzy coraz częściej otwarcie nazywają w mediach "nieudacznikami”, "żulikami” i "zamkadyszami” (”замкадышами” - brak polskiego synonimu, najbliżej zapewne "margines” lub "menel” w kontekście moskiewskim).

Żądania o odwołanie Miedwiediewa z kierownictwa rządu, to nie tylko odpowiedź na cyniczne wystąpienie. To odpowiedź obywateli na rzeczywistość polityczną kraju. To odpowiedź, skierowana do systemu społeczno - ekonomicznego, wywołującego żądanie zasadniczej zmiany - kluczowego zagadnienia w zbliżających się wyborach.

Konieczność zwycięstwa

Chcę jeszcze raz podkreślić, że tylko siły ludowo - patriotyczne, na czele z Komunistyczną Partią Federacji Rosyjskiej, idą na te wybory ze spójnym i konstruktywnym programem, odpowiadającym interesom absolutnej większości obywateli. Podstawy naszego programu to ideologia sprawiedliwości społecznej i przyjaźni narodów, pryncypia budowy państwa uspołecznionego i konkretna, ostra walka z korupcją i rozgrabianiem Rosji.

Nasza partia nigdy nie odstąpiła od tej ideologii, nigdy nie zrezygnowała z walki o odrodzenie tego najlepszego, co wyróżniało ustrój radziecki, od nauki i dążenia do osiągnięcia optimum możliwości i w równaniu do najlepszych wzorów na świecie. Nalegaliśmy i nadal będziemy nalegać na powrót, pod kontrolę państwa, strategicznych sektorów gospodarki, które służą dziś wzbogacaniu oligarchii. Wzbogacania, które przyniosło jedynie straty dla istotnych interesów kraju i narodu. Tylko tak można zatrzymać "offszoryzację” ("офшоризацию”) i grabież Rosji.

Jak w przeszłości, nadal będziemy się domagać nie tylko wzmocnienia roli państwa, ale i wymuszenia jego odpowiedzialności przed narodem. Nadal będziemy domagać się przywrócenia naruszonych praw człowieka pracy. Będziemy nalegać na odbudowę przemysłu i rolnictwa, wspieranie narodowych i kolektywnych przedsiębiorstw, na podniesienie poziomu życia obywateli, zniesienia grabieżczych opłat za remonty kapitalne i obniżenia podatków na ziemię.

Walczyliśmy i będziemy walczyć o radykalną zmianę polityki w zakresie finansowania opieki zdrowotnej, nauki i kultury. Walczyć będziemy, aby wysokiej jakości medycyna i edukacja, znów stały się całkowicie bezpłatne i dostępne dla każdego.

Wszystkie propozycje KPFR przedstawiono w programie "Dziesięć kroków do godnego życia”. Ale aby te postulaty wcielić w życie, potrzebna jest zmiana kursu społeczno-gospodarczego. A ona może być legalnie zapewniona tylko w przypadku zwycięstwa w wyborach, sił propaństwowych i patriotycznych, tylko w przypadku, jeśli większość parlamentarna będzie należeć do zwolenników polityki, wyrażającej interes narodowy. Tylko pod warunkiem, że uda się nie dopuścić do realizacji niegodziwych planów rządu, związanych z nowym projektem budżetu państwa. Już czas na ostateczne odrzucenie władzy, odżegnującej się od wykonywania zobowiązań społecznych.

https://www.youtube.com/watch?v=5HA5TlMH2gk

Dla przetrwania i odrodzenia Rosji niezbędne są: nowy kurs, nowy zespół, nowa polityka. Wszystko, co zostało napisane powyżej, dobitnie o tym świadczy. Każdy człowiek, któremu nieobojętny los Ojczyzny, podejmując decyzję, jak głosować w wyborach, musi zdawać sobie sprawę, że kontynuacja starej polityki to klęska dla niego osobiście i dla całego kraju. Przegrana, tym razem może okazać się nieodwracalna. Dlatego cena zbliżających się wyborów jest wyjątkowo wysoka. Idąc na wybory, 18 września, każdy obywatel będzie musiał sobie odpowiedzieć na pytanie: w jakim kraju przyjdzie żyć nam, naszym dzieciom i wnukom? Siedzieć i milczeć w tej sytuacji jest przestępstwem. Tak, 25 lat temu, w 1991, bezwolnie i nieodpowiedzialnie oddaliśmy naszą wspólną Ojczyznę na pastwę grabieży. Powtórzyć tego tragicznego błędu, nikt z nas nie ma prawa.