Amerykański reporter Isaac Stone Fish odkrył prawo, że każda informacja, nawet zupełnie fantastyczna, o Koreańskiej Republice Ludowo – Demokratycznej uznawana jest za prawdziwą.
KONSTANTIN ASMOŁOW: KOREA – WIELKIE BZDURY O BUDOWIE
Jest pełno zdjęć:
https://www.google.pl/search?q=phenian&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0ahUKEwi94_KY1NfOAhXCOBQKHSnLCDwQ_AUICCgB#tbm=isch&q=pyongyang
10 sierpnia 2016 roku wiele mediów powieliło sensacyjne doniesienie brytyjskiej gazety ‚Telegraph’
http://www.telegraph.co.uk/news/2016/08/10/north-korea-feeding-workers-crystal-meth-to-speed-up-skyscraper/
„Nowa zbrodnia reżimu – północnokoreańscy budowlańcy na budowie 70-piętrowego wieżowca w Phenianie na rozkaz Kim Dżong-una są truci metaamfetaminą w celu przyspieszenia prac i zakończenia budowy w terminie”.
Wieżowiec – kompleks apartamentowców różnej wysokości na ulicy Ryomyong – jest wznoszony przez setki tysięcy (tak, to cytat z artykułu) ludzi w przyspieszonym tempie. Wszyscy wiedzą, co się stanie z budowlańcami, jeśli nie zakończą w wyznaczonym terminie. Nadzorujący budowę znajdują się pod wielką presją, ponieważ robotnicy są już bardzo zmęczeni i nie mają sił na zakończenie prac w terminie.
Dlatego – zgodnie z twierdzeniami autorów artykułu – demoniczni nadzorcy zaczęli rozdawać ekipom robotników budowlanych zabroniony narkotyk, mając nadzieję, że pomoże on przyspieszyć budowę, jako że użytkownicy metaamfetaminy charakteryzują się zwiększoną wydajnością, zmniejszonym apetytem i funkcjonują w stanie euforii. Narkotyk może działać do 12 godzin, jego produkcja jest wspierana przez państwo.
Zgodnie ze ‚źródłem w Phenianie’ robotnicy budowlani doświadczają niewyobrażalnych cierpień, ponieważ skutki używania metaamfetaminy są bardzo groźne: wyczerpanie, depresja, uszkodzenie organów wewnętrznych. „Trudno potwierdzić takie zdarzenia, ale jeśli to prawda to je potępiamy” – pisze gazeta cytując Phila Robertsona, dyrektora Human Rights Watch w Azji, dodając że w opinii aktywistów warunki pracy północnokoreańskich robotników budowlanych w niczym nie różnią się od niewolnictwa i jest to wystarczający powód do wprowadzenia nowych sankcji przeciwko Korei Północnej i Kim Dżong-unowi osobiście.
Pyongyang, Korea Północna
Pierwsze pytanie, które się nasuwa osobie, chcącej ustalić, czy takie rzeczy dzieją się naprawdę, jakie jest źródło tych sensacji, oraz dlaczego południowokoreańskie agencje informacyjne o tym nie wspominają, a przecież powinny, jeśliby to była prawda. Sprawa jest niezwykle prosta: ‚Telegraph’ powołuje się na ‚Radio Free Asia’
http://www.rfa.org/english/news/korea/drugs-08042016163337.html%20
a wielokrotnie już wyjaśniałem, że jest to prywatny biznes z biurem na terenie Stanów Zjednoczonych, zaangażowany w otwartą propagandę znacznie gorszą od ‚Wolnej Europy’, kontrolowany przez Kościół Zjednoczeniowy założony przez Sun Myung Moona [wszelkie protestanckie sekty to zwykle CIA, Mossad, MI-6, etc].
Oryginalny tekst ze strony RFA jest nawet bardziej interesujący. Oczywistym jest, że informacja została dostarczona przez anonimowe osoby, ale największym dowodem ich geniuszu jest, że ujawniający te praktyki napis został odkryty 27 lipca na ścianie niedokończonego budynku obok niedopałków papierosów i pustych butelek. Tak to rząd dyszy ogniem i siarką, a kompetentne władze szukają sprawców. To że ściana jest zlokalizowana w Phenianie jest prawdą, ale źródło informuje, że mieszka w górzystym granicznym regionie Ryanggang. RFA donosi że „są napisy besztające Kim Dżong-una, co dowodzi istnienia poważnego ruchu oporu w kraju”.
Co jest kluczowym problemem w tej ekscytującej opowieści? – Doniesienia autorów tej historyjki były inspirowane głównie serialem telewizyjnym ‚Breaking Bad’. Rzeczywiście, metaamfetamina daje początkowy stan euforii. Tylko że euforia i brak potrzeby snu nie są tożsame z wysoką wydajnością, produktywnością, zwłaszcza w mało kreatywnej, rutynowej, monotonnej pracy typowej na budowie. Ponadto po szczycie euforii przychodzi uczucie dojmującego zmęczenia, kiedy ofiara narkotyku nie jest zdolna do pracy. Faszerowanie robotników tym narkotykiem nie ma sensu nawet dla osiągnięcia krótkich okresów nadzwyczajnej wydajności. Pomińmy kwestię ilości metaamfetaminy potrzebnej do regularnego trucia tysięcy ludzi.
Nasuwałoby się nam mniej pytań, gdyby ściemniacze, którzy osobiście zażyli ten narkotyk, wymyślili sobie budowniczych wieżowca w Phenianie. Jeśli wczytamy się dokładnie w doniesienie RFA
http://www.rfa.org/english/news/korea/drugs-08042016163337.html
to zobaczymy, że nie ma tam wzmianki ‚źródeł o dystrybucji metaamfetaminy’, lecz jedynie o napisie na ścianie usuniętym przez władze.
Przy okazji, Stany Zjednoczone mają wiele przykładów podobnych spisków. Przykładowo wystarczy wspomnieć o ludziach wierzących, że fluoryzacja wody jest środkiem dla kontroli ludzkich zachowań czy wierzących w tzw. smugi chemiczne – że ślady na niebie pozostawione przez samoloty to również chemikalia, które zakulisowi gracze używają do zapobieżenia rebelii przeciw najwyższej władzy.
Możliwe, że te bzdury są adresowane do ludzi, którzy przywykli do słuchania podobnych wiadomości, ale widzę jeszcze jeden aspekt związany z demonizacją Koreańskiej Republiki Ludowo – Demokratycznej jako Kraju Sił Ciemności. Z punktu widzenia propagandystów taki kraj jest niezdolny do jakiegokolwiek pozytywnego kroku, w szczególności do poprawy warunków życiowych społeczeństwa. Imperium Zła może odnotować postęp tylko w dziedzinie militarnej. Jeśli dzieje się coś, co może poprawić poziom życia ludności, to nie jest prawda, tylko propaganda. Jeśli wymyślą coś użytecznego, to nie jest ich wynalazek, tylko kradzież. Jeśli coś zbudowali, to budynek stoi na kościach niezliczonych więźniów lub jest czymś na wzór wiosek potiomkinowskich.
A co jeśli to się stało, budowa robi postępy i nie ma więźniów? Mamy wierzyć w postęp? – Oczywiście nie. Łatwiej wyobrazić sobie, że ludzie pracują szybko, sprawnie i ciężko, ponieważ są naszprycowani narkotykami – jak inaczej obywatel Korei Północnej mógłby być zaangażowany emocjonalnie w budowę?
Nie wszyscy znają zawiłości skutków używania narkotyków, a prawo Stone Fisha* znowu perfekcyjnie działa, jakikolwiek nonsens o Korei Północnej będzie bezkrytyczne powtarzany tylko dlatego, że jest o Korei Północnej. To Kraj Ciemności i dlatego wszystko, nie tylko to, co normalne, tam się może zdarzyć.
Konstantin Asmołow – kandydat nauk historycznych, pracownik Instytutu Studiów Orientalnych Rosyjskiej Akademii Nauk
http://journal-neo.org/2016/08/21/large-construction-baloney/
*Amerykański reporter Isaac Stone Fish odkrył prawo, że każda informacja, nawet zupełnie fantastyczna, o Koreańskiej Republice Ludowo – Demokratycznej uznawana jest za prawdziwą.
Tłumaczył: Tomasz Cukiernik
* * * * * * * *
KOREA PÓŁNOCNA – KOMUNISTYCZNY RAJ
Piszą dziennikarze: Korea Północna – największe na świecie państwo totalitarne: Stalin i KGB nerwowo palą w kącie.
Jednak chodzą słuchy, że Korea bardziej przypomina raczej breżniewowski ZSRR niż stalinowski. W Korei Północnej od wielu lat stabilnie funkcjonuje gospodarka planowa, która obala kapitalistyczny mit o jej nieskuteczności. A gospodarka jest wyjątkowo stabilna, podczas gdy cały świat idzie w otchłań z powodu kryzysu finansowego, poziom życia zwykłych Koreańczyków ani trochę nie uległ zmianie. Rząd Korei nie pozwala międzynarodowym korporacjom na ucisk krajowych producentów, dzięki czemu produkty koreańskie nie są zastępowane przez zagraniczne śmieci i mogą zachwycać swoich użytkowników przez dziesięciolecia.
KRL-D – Ta młodzież nie wygląda na zagłodzoną
W Korei piękne ekologiczne środowisko, czyste powietrze i rzeki. Nie mają również problemów z korkami i miejscami parkingowymi, rekordowo niski poziom wypadków drogowych, a w Phenianie do niedawna na skrzyżowaniach ruchem kierowały nie bezduszne światła drogowe, a ładne policjantki. Korea ma wspaniałych kompozytorów, a za słuchanie ich muzyki, można dostać poważny wyrok w sąsiedniej prozachodniej Korei. Tyle jeśli chodzi o wolność słowa.
https://lenta.ru/news/2010/11/08/music
Nic dziwnego, że w świetle tych osiągnięć rząd cieszy się wielkim poparciem społeczeństwa, sytuacja polityczna jest bardzo stabilna, a kraj nie jest narażony na ‚kolorowe rewolucje’. Korea Północna jest w stanie chronić swoją suwerenność, co się potwierdza w badaniach jądrowych. Korea Północna posiada własny, wolny od zewnętrznych wirusów Internet – ‚Kwangmyong’. Kilka kafejek internetowych, głównie w dużych hotelach, ale mają ograniczony dostęp do sieci. W średnio statystycznej jadłodajni można wypełnić brzuch różnego rodzaju potrawami, upić się wódką za 45 dolarów we trójkę i jeszcze zostanie. Marihuana w Korei jest legalna i rośnie na poboczach jak chwast.
http://www.vice.com/read/north-korea-is-stoned-all-the-time-which-explains-a-lot
Korea Północna jest jedynym krajem na świecie, w którym nie ma podatków. Dla mieszkańców – w ogóle.
http://taxman.org.ua/news.php?id=157
Prostytucja w Korei jest znacznie niższa niż na południu, a obrót w tej branży u braci z południa w 2004 roku wynosił 4,1% PKB, a w 2007 roku (po rozpoczęciu walki) – 1,6%. Według oficjalnych danych, liczba prostytutek w 2003 roku wynosiła 4% kobiet 20-34 lat, a według koreańskiej organizacji feministek aż 18%.
http://www.macleans.ca/news/world/south-korea-takes-on-prostitution/
A w Korei Północnej? – Tak samo jak w ZSRR. W KRL-D w ogóle nie ma Żydów, ani jednego. Czy tylko komuniści mogą uważać KRL-D za swój ideał? – Przeczytaj chociażby artykuł ‘’Wielonarodowe wielorasowe społeczeństwo – zagrożenie dla nacji’’ i pomyśl. Biorąc to wszystko pod uwagę bardziej odpowiednią nazwą dla systemu politycznego Korei byłby ‘’komunizm narodowy’’. Jednak ze względu na nieistnienie komunizmu jako takiego, bardziej poprawną nazwą byłaby ‘’feudalna monarchia w połączeniu z afrykańskim kapitalizmem’’.
http://slon.ru/world/otkrovennyy_razgovor_s_severokoreyskim_biznesmenom-586903.xhtml
Napisała: Fretka
* * * * * * *
WAŻNE OSIĄGNIĘCIE KRL-D
Właśnie odbył się piąty – od początku programu jądrowego – test głowicy nuklearnej w Korei Północnej. Eksplozja spowodowała trzęsienie ziemi o sile 5 w skali Richtera.
Przełom technologiczny
Wiele wysiłków kosztowało wejście na nowy poziom rozwoju broni nuklearnych w Korei Północnej. Korea zamierza zaprojektować głowice, które są mniejsze, lżejsze, o większej sile. Pozwoli to na umieszczanie głowic nuklearnych na mniejszych rakietach nośnych, lżejszych o mniejszym zasięgu.
Niepokój sąsiadów
Pierwsza zareagowała Korea Południowa, której prezydent natychmiast poskarżył się Stanom Zjednoczonym. W oficjalnym oświadczeniu władze stwierdziły, że “standaryzacja głowic nuklearnych pozwoli Korei Północnej na produkcję dowolnej liczby kompaktowych broni nuklearnych”.Chińskie władze doniosły, że rozpoczęły monitoring radiologiczny terenu, a Japonia wysłała samolot w celu zebrania próbek powietrza. Pekin twierdzi, że eksplozja miała siłę 10 kiloton. Phenian oświadczył, że po eksplozji nie zanotowano radioaktywnego skażenia terenu.
Sankcje i suwerenność
Mimo że Korea Północna jest objęta sankcjami ONZ i oficjalnie ma zakaz przeprowadzania takich prób, Phenian demonstruje najwyższy stopień suwerenności i robi to, co uważa za stosowne. Katehon uważa, że Korea Północna podjęła właściwą decyzję i ma prawo do posiadania broni jądrowej, tak samo jak Iran. Ostatnia próba nuklearna była uroczyście obserwowana przez obywateli Korei Północnej, którzy zajęli w tym celu ulice miast.
http://katehon.com/agenda/north-korea-nuclear-test-conducted
Przetłumaczył: Tomasz Cukiernik
