Bardzo lubię teksty pani Tiamat - pisze Ikulalibal. - Zawsze znajdę w nich coś szczególnie interesującego. Nie inaczej było z ostatnim tekstem. A już konstatacja: ”Przecież cała Polska kochała Czeczeńców- islamistów! I to tylko dlatego, że mordowali chrześcijan. Polska w Radzie Bezpieczeństwa, kiedy akurat miała swą roczną kadencję, zaproponowała wolne państwo muzułmańskie w Europie!”, http://zygumntbalas.neon24.pl/post/139299,co-sie-dzieje-w-europie-i-w-usa-14-07-2017sprawiła mi szczególną radość. Więc jest ktoś jeszcze, kto widzi ten problem podobnie jak ja. Ale do rzeczy.
BĘKARTY DUDAJEWA
"ONI BĘDĄ WAS PRZEŚLADOWAĆ I ZABIJAĆ” – to tytuł artykułu o poczynaniach 'czeczeńskich strażników moralności' w Berlinie, http://www.tagesspiegel.de/themen/reportage/opfer-tschetschenischer-moralwaechter-in-berlin-sie-werden-dich-jagen-und-dann-werden-sie-dich-toeten/20018744.html
Wszystko wskazuje na to że zachodnie media zaczynają dostrzegać problem. Czeczeńskie diaspory odznaczają sie szczególną brutalnością, a ich agresja skierowana jest (na razie) na środowiska muzułmańskie. Czeczeńcy tworzą kilkudziesięcioosobowe grupy i penetrują otoczenie (to wirtualne również) w poszukiwaniu muzułmanów, którzy wedle nich żyją nie dość pobożnie. Każdy kto utrzymuje przyjazne relacje z innowiercami, ubiera się po europejsku, wiedzie świecki tryb życia, może stać się celem ich ataku.
Czeczeni w Niemczech
Jak wynika z reporterskich relacji, w Niemczech Czeczeni wespół z Arabami prześladują Turków, zaś we Francji Czeczeni gnębią Arabów. Jedno jest wspólne - wszyscy oni mają doskonałe wojskowe przygotowanie, czemu nie należy się dziwić, jako że są to ludzie Dudajewa. Tego od warszawskiego ronda, http://it.tourbina.ru/photos.3/3/9/397248/big.photo/Plotstchad-Dzhokhara-Dudaeva.jpg
Dżochar Dudajew, otoczony w Polsce nimbem świętego był naprawdę bandytą, zbrodniarzem wojennym, a o tym że twórcą i hersztem armii terrorystów, chyba nie muszę wspominać. Podaję link do zdjęcia kogoś, kto nie do końca podzielał poglądy Dżochara Dudajewa, http://www.ljplus.ru/img4/f/e/femel/1200183467134.jpg
Należy zauważyć, że Czeczeńcy są jedną z nielicznych, a może jedyną grupą etniczną, która ma status 'uchodźców politycznych' nie od wczoraj. Ich do Europy nie przyniosła fala niekontrolowanej, dzikiej, kryminalnej, emigracji. Oni swoje certyfikaty 'uchodźców' zdobywali w Polsce i Polska powinna ponosić konsekwencje tego, że nie nazbyt wnikliwe badała przeszłość swych azylantów. Tak uważam, albowiem po starodawnemu mam respekt dla takich pojęć jak konsekwencje, odpowiedzialność, przyzwoitość. A w sprawie czeczeńskiej Polska zachowała /zachowuję się wyjątkowo nieprzyzwoicie, wręcz ohydnie.
Przykro mi że piszę 'Polska', ale nie wiem jak inaczej. To takie ohydne, co płynie po wierzchu spienionej rzeki - to gówno, ale jaka nazwa pasuje do czegoś, co stanowi wierzchnią warstwę naszego narodu? - Nie wiem. Doprawdy nie wiem. Nie wiem, jaki interes mają w tym, aby kwestie, np. kaukaskie kreować w naszych umysłach tak, jak kreują.
Miasto Grozny dziś
Ale skoro już o interesach mowa, to we wrześniu 2010 roku w związku z odbywającym się w Polsce 'światowym kongresem narodu czeczeńskiego', http://www.rp.pl/artykul/537078-Swiatowy-Kongres-Narodu-Czeczenskiego-w-Pultusku.html Doku Umarow http://www.rp.pl/artykul/537078-Swiatowy-Kongres-Narodu-Czeczenskiego-w-Pultusku.html ostatni prezydent 'Republiki Iczkerii', złożył oświadczenia, dotyczące Ahmeda Zakajewa. A konkretnie jego finansów. Otóż Ahmed Zakajew na cel zorganizowania tego zjazdu otrzymał z fundacji Sorosa 10.000.000 dolarów.
Umarow wyraził wątpliwości, czy aby Zakajew wyda te pieniądze z pożytkiem dla 'narodu czeczeńskiego'. Fakt, 10.000.000 dolarów to spora kwota, jak na opłacenie sali kongresowej w Pułtusku, napiwków dla kelnerów, to nawet można powiedzieć że za duża. Fundacje Sorosa są hojne, ale nie naiwne. Toż w 2000 r 'Instytut Open Society' za obstalunek serii artykułów o Czeczeni zapłaciło 55.000 $, a potem jeszcze bezwstydnie szarpał się z (notabene, urodzoną w Nowym Jorku obywatelką USA) Politkowską, że niby 'Nowa Gazeta' kiepsko się wywiązała z zadania. O zasrane 55.000 z Politkowską! Skąd przypuszczenie, że lekką ręką, nie pytając o szczegóły, Soros wywaliłby 10.000.000 dolców na szaszłyki i paprotki na kongresowym stole? - Nie ma cudów, część z tej kwoty zgodnie z pierwotnym założeniem przeznaczona była na jakieś inne wydatki 'związane z kongresem'. Jakie? - Wiadomo, ale załóżmy, że zupełnie niczego się nie domyślamy.
Kongres cieszył się zerowym zainteresowanie ze strony Polaków i znacznie większym u dziennikarzy. Przy czym dała się zauważyć pewna prawidłowość: im bardziej 'niezależny dziennikarz', tym zainteresowanie większe. Pewna 'niezależna telewizja' nawet skręciła filmik z Zakajewem:
https://www.youtube.com/watch?v=wic7MaWVVyI&t=131s
Wprawdzie nie wiadomo, po co i dla kogo, bo nawet nie pofatygowali się, aby przetłumaczyć wypowiedzi, dość że skręciła. A może filmik wcale nie był dla polskiego odbiorcy, może powstał, żeby powstać. Żeby można było odfajkować i ewentualnie, jeśli zajdzie potrzeba, pokazać, że "kongresowi oraz jego organizatorowi towarzyszyło zainteresowanie polskiej opinii publicznej”.
Przemówił też (a jakże) 'katolicki głos w twoim domu': "Premier emigracyjnego rządu nieuznawanej Republiki Iczkerii Ahmed Zakajew był entuzjastycznie witany przez uczestników III Światowego Kongresu Narodu Czeczeńskiego, który odbył się w Pułtusku", http://www.radiomaryja.pl/bez-kategorii/czeczenia-jak-kosowo/
Zazwyczaj owo medium w sprawach islamu czy uchodźców przemawia głosem szorstkim i kategorycznym, ale w przypadku 'Republiki Iczkerii” przemawia łagodnie, a nawet czule. Nie będę wnikać w to, jaki impuls może wpłynąć na tak radykalną zmianę tonacji. Nie będę wnikać, bo od czasu pewnego fenickiego wynalazku nie jest to znów taka wielka tajemnica.
Na szczególną uwagę zasługuje osoba Adama Borowskiego, około-PIS-owskiego działacza. Ów niezłomny człowiek od dwóch dziesiątków lat zupełnie bezinteresownie zatrudnia się 'sprawą czeczeńską': "W 1994 był współzałożycielem, a od 2000 przewodniczącym Komitetu Polska-Czeczenia. Od listopada 2005 pełni funkcję 'honorowego konsula Czeczeńskiej Republiki Iczkerii' w Polsce", https://pl.wikipedia.org/wiki/Adam_Borowski
Mimo znacznego wysiłku nie udało mi się ustalić, na czym konkretnie polegała i polega pomoc konsula Borowskiego dla Czeczenii. Nic. Zupełnie puste miejsce. Ani jednego dowodu na udział w jakiejś akcji innej niż gadanie w 'niezależnych telewizjach'. Ani jednego ambulansu, przekazanego czeczeńskim chorym dzieciom, ani jednego kompletu flamastrów dla czeczeńskiej szkoły. Tylko to: http://www.if.pw.edu.pl/~mpiet/czeczinf.html udało mi się znaleźć. Jest trochę dobrych ludzi-co nie? - Szczęściem wszyscy oni są 'honorowi', a więc koszty związane z działalnością na rzecz Czeczenii pokrywają z własnej kieszeni. Chyba... no chyba z własnej.
Cerkiew Wasyla Błogosławionego w Moskwie
Spośród linków, załączonych pod tekstem, szczególnie polecam ten odsyłający do referatu wygłoszonego podczas naukowej konferencji 'Mentalność Słowian i procesy integracyjne: przeszłość, teraźniejszość, przyszłość'. Referat przedstawiony przez Archimandrytę Augustyna nosi tytuł 'Islam w Polsce' i obejmuje między innymi kwestię stosunku Polaków do 'problemu czeczeńskiego'. Z mnogości faktów, którymi autor operuje, wyłania się dość ponury obraz nas samych. Opiszę go cytatem z eseju P. Skwiecińskiego 'Kompleks Rosji':
"Ta konstatacja nie zmniejsza jednak zażenowania, jakie budzi we mnie fakt, iż polskie relacje dotyczące Biesłanu były i są często tak konstruowane, jakby podstawowym i oczywistym obowiązkiem każdego rządu kraju, w którym zdarzy się akt terroru, było natychmiastowe skapitulowanie...
Co się natomiast tyczy rządu rosyjskiego, to odnieść można wręcz wrażenie, że jedyną decyzją, którą mógłby on podjąć, a która byłaby satysfakcjonująca dla Polaków, byłoby ogłoszenie rozwiązania własnego państwa i wezwanie rodaków do zbiorowego samobójstwa. Wtedy nad Wisłą wszyscy byliby ucieszeni. Ale nawet i to zapewne stałoby się pretekstem do komentarzy o rosyjskich autodestrukcyjnych tradycjach, o dopełnianiu dzieła Dzierżyńskiego i Stalina...
Nie idzie tylko o Osetię i Biesłan. Większość naszych mediów jest bardzo konsekwentna w takim konstruowaniu kluczowych informacji o sprawach rosyjskich, które de facto oszukują odbiorcę poprzez przemilczenie bardzo istotnych – a niepasujących do antyrosyjskiej ideologii – aspektów sprawy".
https://www.youtube.com/watch?v=3InrxqOn2vI&t=3s
http://spbda.ru/publications/arhimandrit-avgustin-nikitin-islam-v-polshe/. http://www.sandiegouniontribune.com/sdut-ap-interview-chechen-hails-polish-court-decision-2010sep18-story.html. http://www.compromat.ru/page_11558.htm. http://www.compromat.ru/page_11558.htm
Napisał: Ikulalibal
POWIĄZANE WPISY:
- Co się dzieje w Europie i w USA – 14.07.2017.
- Co się działo w Polsce i w Europie – 26.09.2016.
- Znowu wojna w Europie? – Nie w naszym imieniu!
- Co się dzieje w Europie – 26.06.2016.
